Nowe oznaczenia wprowadził rozporządzeniem minister infrastruktury. Są one efektem wyczerpywania się możliwości nadawania nowych numerów występujących po DW. Stąd pojawiło się DX, ale i ono w końcu się wyczerpie. Kolejne powiaty otrzymały nowe oznaczenia.
Tablice DW powinny wystarczyć do III kwartału przyszłego roku. Po wyczerpaniu się możliwych kombinacji cyfr i liter, wydawane będą tablice DX w pięciu możliwych kombinacjach.
VW, XD czy MO?
Jeśli chodzi o litery budzące skojarzenia ze znanymi skrótami, to ciekawie (dla starszego pokolenia), wyglądać będą nowe tablice w Poznaniu: MO. Młodszym warto przypomnieć, że z takimi oznaczeniami jeździły radiowozy w czasach, gdy nie było policji, a Milicja Obywatelska.
Wrocławskie litery VW na tablicach mogą być gratką szczególnie dla miłośników niemieckiej motoryzacji. Jeśli ktoś spoza Wrocławia będzie chciał takie mieć, będzie musiał kupić używane auto od wrocławianina. Nie ma już bowiem obowiązku zmiany tablic rejestracyjnych, gdy kupujemy samochód od właściciela z innego powiatu niż ten, w którym rejestrujemy.
Zatem jeśli wrocławianin zapragnie jeździć na wesoło, z XD na tablicy, będzie musiał nabyć auto od gdańszczanina. Dla mniej zorientowanych: wg Słownika Języka Polskiego PWN, XD to słowo, a raczej emotikon, wyrażające zdziwienie/podziw/rozbawienie jakąś sytuacją.
Nieprędko dostaniemy VW
Trudno oszacować, jak długo wydawane będą tablice rozpoczynające się od DX. Te, z oznaczeniem DW, wydawane są od 1 lipca 1999 roku, czyli już prawie ćwierć wieku.
Warto także wspomnieć o tablicach rejestracyjnych w zmniejszonym formacie – trafiają one na zderzaki samochodów sprowadzanych m.in. ze Stanów Zjednoczonych czy Japonii, które mają inne rozmiary wnęk. W tym przypadku tablice rozpoczynające się od wyróżnika DX powinny wystarczyć do końca 2024 r. Następnie wydawane będą tablice z wyróżnikiem V.
