Policjanci z wrocławskiej drogówki zatrzymali kierowcę forda na jednej z ulic stolicy Dolnego Śląska.
„Mistrz kierownicy” wpadł we Wrocławiu. Szybko nie wsiądzie za kółko...
Mundurowi zbadali dokument przy pomocy lampy wyposażonej w światło ultrafioletowe. Pod lampą nie były widoczne wymagane zabezpieczenia, druk był niskiej jakości, a cały dokument wyglądem odbiegał od oficjalnego wzoru. No i te kategorie: uprawnienia na motocykl, autobus, ciężarówkę, tramwaj! Normalnie mistrz kierownicy.
Policjanci mieli także zastrzeżenia co do pojazdu, którym podróżował świdniczanin. Ford, oprócz różnych rozmiarów opon na osi przedniej i różnym bieżnikiem na osi tylnej oraz ich ogólnym złym stanem – nadmiernym zużyciem, nie miał ważnych badań technicznych.
Za posługiwanie się podrobionym dokumentem może spędzić za kratkami do 5 lat
– Z pozoru zwykła kontrola drogowa zakończyła się dla kierującego pobytem w areszcie, a o jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd – mówi sierż. szt. Rafał Jarząb. - Przypominamy, że zgodnie z treścią art. 270 par. 1 kodeksu karnego, kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 – dodaje.