Kurz po meczu opadł. Choć nie obeszło się bez incydentów— awantur, bójek i zniszczeń, powodowanych przez pijanych kibiców obu drużyn (Chelsea FC i Realu Betis), służby porządkowe interweniowały bardzo szybko.
Kibice podczas szalonej zabawy zaśmiecili centrum, które w godzinach nocnych porządkowane było przez pracowników firm sprzątających. Nad ranem po śmieciach właściwie nie było już śladu.
Sprzątanie miasta w liczbach
Około godziny 6:30 rano (29 maja), w rynku było już posprzątane. Ostatnie prace obejmują zebranie porozrzucanych odpadów i umycie zabrudzonych m.in. barwnikami płyt chodnikowych. Strefa kibica została rozebrana niemal w całości. Rano organizowany był wywóz jej elementów.
Kibice wyprodukowali łącznie około 8 ton śmieci przez ostatnie dni. To równowartość około kilkunastu wypełnionych kontenerów na szkło. Dla porównania wrocławianie produkują czasem podczas doby ok. 800 ton śmieci.
Gdzie było najwięcej śmieci?
Oficjalne dane dotyczące śmieci przekazała nam spółka Ekosystem.
Tarczyński Arena
W nocy z 28 na 29 maja, sprzątanie stadionu Tarczyński Arena rozpoczęto już o godzinie 21:00. Prace zakończyły się około 4:00 rano. Na stadionie zebrano ok. 1,8 tony odpadów.
O porządek zadbało 12 osób, podstawiono dwa samochody. Najwięcej śmieci zebrano w okolicach ul. Królewieckiej.
Rynek i okolice centrum
Centrum sprzątano już od godziny 6:00 rano w środę, 28 maja. Tu też było sporo awantur, w wyniku których w ruch szły przedmioty - kufle, butelki, krzesła. Dlatego centrum wymagało wzmożonej aktywności zarówno służb porządkowych jak i firm sprzątających.
Do godziny 18:00, na bieżąco o czystość dbało 20-30 osób. Po godzinie 18:00, do 4 nad ranem ta liczba wzrosła do 40 pracowników.
Między 6.00 a 18.00 zebrano 2,25 ton odpadów. Między 18:00 a 4:00 - 3,5 tony.
Pracownicy porządkujący centrum sprzątają także i dziś, 29 maja. Prace trwają nadal, choć powyższych statystyk już raczej nie zmienią.