Poszukiwania na Odrze wynikają z dwóch osobnych zdarzeń. Jedno dotyczy zagięcia Adili Mehdiyevi i jej synka. Kobieta wyszła z domu 17 grudnia i od tamtej pory nie skontaktowała się z rodziną. Druga sprawa to zgłoszenie, które wpłynęło w noc sylwestrową, alarmujące o tym, że młody mężczyzna najprawdopodobniej wpadł do Odry.
Azerbejdżanka i jej 2-miesięczny syn. Trwają poszukiwania
Ostatni raz Azerbejdżankę widziano wieczorem 17 grudnia. Policja wciąż poszukuje zaginionej, ponieważ nie wiadomo, co się z nią stało, i apeluje: jeśli masz informacje na temat miejsca pobytu poszukiwanej kobiety lub jej dziecka, skontaktuj się z policją.
Ponieważ zaginioną kobietę widziano ostatni raz w rejonie mostu Sikorskiego, w poszukiwania zaangażowano również ratownictwo wodne. Początkowo przeczesywano rzekę w rejonie mostu Sikorskiego i mostu Dembowskiego.
Obecnie służby wodne przesuwają się w dół nurtu:
– Poszukiwania przebiegają w nurcie dolnej Odry, od Mostu Rędzińskiego w górę biegu rzeki – mówi Krzysztof Skrzyniarz, prezes Dolnośląskiego Wodnego Pogotowia Ratunkowego.
Poszukiwany młody mężczyzna. Akcja na Odrze
W noc sylwestrową, chwilę po północy, służby rozpoczęły poszukiwania młodego mężczyzny, który najprawdopodobniej wpadł do Odry w okolicach Mostu Grunwaldzkiego.
Do dziś nie odnaleziono ciała, ale poszukiwania trwają, przesuwając się w dół nurtu rzeki.
W poniedziałek wznowienie akcji poszukiwawczych
Choć DWOPR, jak i WSR wznowią poszukiwania w poniedziałek, to podjęcie działań może pokrzyżować pogoda:
– Synoptycy zapowiadają mróz, a to utrudni poszukiwania. Silniki i urządzenia, które wykorzystujemy, nie działają prawidłowo w niskich temperaturach – mówi Krzysztof Skrzyniarz, prezes DWOPR.
Jak wygląda akcja na Odrze? Służby zaczynają w wyznaczonym punkcie i solarami przeczesują rzekę, płynąc w górę, pod prąd.
– Współpracujemy z każdym, kto się do nas zgłosi – mówi Dariusz Gwiaźdźiński, koordynator poszukiwań Wodnej Służby Ratowniczej. – Dwa dni w poszukiwaniach uczestniczyli członkowie ochotniczej straży pożarnej z psami wyszkolonymi do akcji poszukiwawczych na wodzie. Dołączyła też Ochotnicza Straż Pożarna Jednostka Ratownictwa Specjalistycznego w Głogowie, która do poszukiwań wykorzystała dron, dzięki któremu dotarliśmy do miejsc dla nas niedostępnych – dodaje.