O tym, że coś złego dzieje się przy płocie odgradzającym tor od ogródków działkowych, zawiadomiła dyrektora mieszkanka pobliskiej Wysokiej.
Okazało się, że pracownicy brygady działającej na zlecenie Rodzinnych Ogródków Działkowych zamiast suchych gałęzi, które przerastały na stronę działek i miały zostać usunięte na prośbę działkowiczów, wycięli całe drzewa, przerzucili je na teren ogródków i wywieźli.
– Na podstawie ekspertyzy dendrologicznej z 2021 roku te drzewa, głównie klony, były przeznaczone do wycinki, bo były obumarłe albo zmurszałe, jednak na pewno nie powinno się to odbyć w taki sposób, czyli bez zgody zarządcy terenu i decyzji administracyjnej o wycince, dlatego o wszystkim zawiadomiliśmy policję i wydział ochrony środowiska Urzędu Marszałkowskiego – mówi Piotr Makarewicz z WTWK.