Na skróty (kliknij, aby przejść)
Co zostało na Szczepinie z przedwojennego Westendu? Jak po wojnie zaprojektowano osiedle wraz z przestrzeniami integracji i relaksu wśród zieleni? Na jakie detale warto zwrócić uwagę, spacerując po tym miejscu? Tego wszystkiego mogli się dowiedzieć uczestnicy spaceru, zorganizowanego przez Muzeum Architektury we Wrocławiu. Chętnych było tak wielu, że ponad 80 miejsc zniknęło w ciągu doby od publikacji informacji o wydarzeniu.
Odczarować blokowisko
Trasa poprowadziła ulicami Słubicką, Szprotawską, Chojnowską i Czarnieckiego, a zakończyła się na skwerze de Veuster. Spracer prowadzili historyk sztuki i architektury Krzysztof Ziental i Joanna Klima, twórczyni stowarzyszenia Serce Szczepina, od lutego prowadzi Centrum Aktywności Lokalnej CAL Szczepin.
Stowarzyszenie Serce Szczepina od początku swojego istnienia stara się odczarowywać blokowiska, pokazać je od strony sentymentalnej, ale też architektonicznej. Opowiadamy o tym, co ciekawe, zwracamy uwagę na to, co się przez kilka dekad sprawdziło, a co nie, mówimy o osobach, które to osiedle projektowały. Wiele razy słyszeliśmy od ludzi, którzy mieszkają tu od lat, że dopiero po spacerze zdali sobie sprawę z tego, jak ciekawe jest to miejsce.Joanna Klima, twórczyni stowarzyszenia Serce Szczepina, szefowa Centrum Aktywności Lokalnej CAL Szczepin
Nie udało ci się być na spacerze? Zajrzyj do tekstu poniżej i naszej galerii, złożonej m.in. ze zdjęć ze zbiorów Muzeum Architektury we Wrocławiu.
Przedwojenny Westend
Pod koniec 2 dekady XX wieku na obszarze między dzisiejszymi ulicami Zachodnią, Lubińską i Ścinawską w obrębie Szczepina powstało osiedle Westend. Autorem koncepcji był Theo Effenberger, który zaprosił do współpracy m.in. Richarda i Paula Ehrlichów oraz Heinricha Lauterbacha.
„Nowe prawo budowlane zakazywało umieszczania samodzielnych mieszkań w oficynach i skrzydłach bocznych, toteż w osiedlu zrezygnowano z oficyn, a powstałe w ten sposób obszerne dziedzińce wypełniono zielenią – czytamy w opisie spaceru Muzeum Architektury. – Wysokość budynków wyznaczono na 3 do 5 pięter i ze względów higienicznych zastosowano dwustronną wentylację mieszkań. Z kolei użycie cegły jako podstawowego budulca i materiału do wykończenia elewacji oraz wprowadzenie jednakowych we wszystkich blokach okien osadzonych w licu ściany, nadały osiedlu jednorodny charakter, pomimo różnic w projektach poszczególnych architektów”
Powojenny Wrocław-Zachód
W 1945 roku większość Westendu została zniszczona. Na jego miejscu Maria i Witold Moliccy, małżeństwo architektów związanych z Miastoprojektem-Wrocław, zaprojektowali nowe osiedle Wrocław-Zachód.
Zrobili to zgodnie z zasadami Karty Ateńskiej, czyli uchwalonego w latach 30. XX wieku pod przewodnictwem słynnego Le Corbusiera dokumentu, który można streścić hasłem „słońce". Moliccy zaplanowali ustawienie bloków tak, by każdy z nich miał dostęp do słońca. Szkoły i przedszkola usytuowali z dala od głównych ulic. Przestrzeń międzyblokowa miała być strefą relaksu i integracji.
Nie wszystkie pomysły udało się zrealizować, jednak twórcom udało im się przemycić w nowo powstających blokach wiele smaczków, jak na przykład detale kolorystyczne czy niecodzienne faktury.
Dzisiejszy Szczepin to osiedle, w którym w sposób płynny można przejść od przedwojennego modernizmu do powojennego i zobaczyć jak w zasadzie ta sama idea zabudowy mieszkaniowej z dostępem do słońca, powietrza i przestrzeni odzwierciedlona została przez architektów przed 1945 i po nim.Krzysztof Ziental, historyk sztuki i architektury
- Spacerując po Szczepinie doświadczyć możemy więc zarówno nowoczesnej zabudowy pierzejowej, której mieszkania wychodzą na zielone podwórka, jak i punktowej, wielokondygnacyjnej, która w maksymalny sposób pozwalała na wykorzystanie przestrzeni między blokami na zieleń i rekreację - dodaje Krzysztof Ziental. - W obu przypadkach architekci i architektki zadbali o detal elewacji, ich kolorystykę, a także takie wygody, jak bliskość do sklepów, szkół, przedszkoli czy ośrodków zdrowia.