Baleusz, Balea i Balejątko to rodzina krasnali, którą można spotkać pod drogerią przy ulicy Ślężnej 130-134. Imiona wybrali klienci sklepu w głosowaniu na FB. Projekt i rzeźbę wykonała Beata Zwolańska-Hołod.
We Wrocławiu krasnale mnożą się jak grzyby tegorocznej jesieni. W październiku rodzina powiększyła się o DIT’ka, który stoi na ulicy Świdnickiej, naprzeciwko kawiarni Barbara. Pojawił się z okazji trzydziestolecia Dolnośląskiej Izby Turystyki.
Słowny zbieg okoliczności chciał, że DIT’ek jednocześnie odnosi się do imienia Dittmann, którego w Niemczech zdrobniale wołają Ditek. A oto i on na naszym portalu.
Z kolei w sierpniu przy stadionie miejskim zadomowiła się para krasnali-kibiców. Pan trzyma szalik, a pani ma koszulką z napisem Polska. Nazywają się Wiwatek i Fanfarka. Ich imiona także wybrali internauci na FB. Pisaliśmy o nich tutaj.
Galeria zdjęć
Ile jest krasnali we Wrocławiu? Na to pytanie już nawet nie warto szukać odpowiedzi, bo co miesiąc jest inna. Na pewno 800, a może i więcej.