Jeszcze we wrześniu na stoiskach w Hali Targowej grzyby pojawiały się sporadycznie, a jeśli już to kurki, które nie są powszechnie cenione. Przed kilkoma dniami ruszyło się – stoiska są zasypane podgrzybkami, prawdziwkami, kozakami i rydzami.
Ceny świeżych grzybów w Hali Targowej
Ceny za kilogram grzybów zależą od ich wielkości, za większe okazy płacimy więcej:
- prawdziwki - od 45 do 79 zł za kg
- podgrzybki - 32-39 zł
- zielonka - 39 zł
- kozaki - 25 - 38 zł
- rydze - 40-59 zł.
Gdzie na grzyby wokół Wrocławia
Wrocławianie, korzystając z dobrej pogody, tłumnie ruszyli do lasów. Daleko nie trzeba jechać. Popularnym kierunkami grzybiarzy są lasy koło Mrozowa, wokół Ślęży, między Oleśnicą a Sycowem.
Miejsc wskazywanych przez miłośników jesiennych spacerów z koszykami po lesie jest więcej, to m.in.
- Jawor i wieś Gozdno, Muchów
- Wołów
- Wojnowice
- Wilkszyn - tuż za granicami miasta
- Las Mokrzański, Las Ratyński
- Miękinia
- Góra
- Oława
Galeria zdjęć
- Bierutów
- Szklarska-Poręba
- tzw. Kukułka Kłodzka
- Lewin Kłodzki
- Pieszyce
- Góry Bystrzyckie
- Wałbrzych, przede wszystkim masyw Chełmca, rejon miejscowości Czarny Bór oraz schroniska Andrzejówka
- Mieroszów, wzdłuż drogi krajowej 35 w stronę granicy
- Bolesławiec
- Jelenia Góra, przede wszystkim Staniszów, Siedlęcin
- Chojnów
- Przemków
- Rudawy.
Po pierwsze: Nie zbieramy nieznanych grzybów
Dania z grzybów to żelazny element polskiej tradycji kulinarnej. Jednak mykolodzy i lekarze przestrzegają: zbieramy i spożywamy tylko grzyby, co do których mamy stuprocentową pewność, że są jadalne. W Polsce do konsumpcji zatwierdzonych jest kilkadziesiąt gatunków (z kilkuset, które występują nad Wisłą i Odrą).
Podczas grzybobrania najlepiej posłużyć się atlasem grzybów lub sprawdzonym serwisem internetowym. Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest selekcja zbiorów przez doświadczonego grzybiarza.
Zbiory można też przynieść do wrocławskiej stacji sanepidu przy ul. Curie-Skłodowskiej 73/77. Punkt przyjmowania prób jest czynny od poniedziałku do piątku, w godz. 7.30-14.30.
Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, nie ryzykujmy. Zjedzenie trującego grzyba może się skończyć śmiertelnym uszkodzeniem wątroby i nerek.
Rocznie w sezonie grzybowym szpitalne oddziały ratunkowe w Polsce przyjmują nawet 5 tysięcy pacjentów z objawami zatrucia, spora część to zatrucia grzybowe. Nie udaje się uratować kilkudziesięciu osób rocznie.
Najcięższe, także te śmiertelne, przypadki zatrucia muchomorem sromotnikowym na szczęście nie są częste, ale dużo jest grzybiarzy, którzy dali się zwieść np. czubajeczkom nazywanym potocznie pseudokaniami. Te stosunkowo powszechne grzyby łatwo mogą być pomylone z jadalnymi kuzynami - czubajką kanią lub gwiaździstą.Dr n. med. Janusz Sokołowski, kierownik Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu
Lekarze powtarzają także: grzyby nie są odpowiednie dla dzieci. Są ciężkostrawne, a ich walory odżywcze są znikome. Najlepiej nie podawać grzybów dzieciom mniejszym niż dwunastoletnie.
Tereny popowodziowe: tu nie zbieramy grzybów
Specjaliści zalecają również, aby planując grzybobranie unikać terenów, które były zalane, nawet jeśli woda z nich już ustąpiła.
Źródło: materiały prasoweW powodziowej wodzie mogło być wszystko, od różnych materiałów biologicznych, po materiały chemiczne, a więc nawozy sztuczne czy oleje. Niestety sporo tych trujących substancji grzyb absorbuje, a poza tym część może pozostawać na ich powierzchni po ustąpieniu wody. Zwykłe mycie nie pomoże w pozbyciu się zanieczyszczeń.Prof. Jarosław Drobnik, naczelny epidemiolog Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu