wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

20°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 16:15

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Tu mieszkańcy Wrocławia jedli lody sto lat temu. Dzieje lodziarni „Cybulskiego 10. Lody normalne”
Kliknij, aby powiększyć
- Zapraszam na lody normalne, takie jak za dawnych lat - mówi Paweł Jakubowski, właściciel lodziarni „Cybulskiego 10. Lody normalne” na Nadodrzu. fot. Tomasz Hołod / www.wroclaw.pl
- Zapraszam na lody normalne, takie jak za dawnych lat - mówi Paweł Jakubowski, właściciel lodziarni „Cybulskiego 10. Lody normalne” na Nadodrzu.

To tu, do dzisiejszej lodziarni „Cybulskiego 10. Lody normalne”, ponad sto lat temu przychodzili na lody mieszkańcy przedwojennego Breslau. Na starej fotografii z 1915 roku pod adresem Cybulskiego 10 (wtedy Salzstrasse) widać punkt z szyldem: Backerei und Conditorei. Czyli po prostu: Piekarnia i Cukiernia.

Reklama

Na opisywanej na początku tekstu fotografii, przy wejściu do sklepu, stoi oparty o ścianę rower. Można sobie wyobrazić, że pewnego upalnego dnia, przed ponad stu laty, młoda dziewczyna przyjechała tu na lody swoim bicyklem po pokrytej granitową kostką Salzstrasse.

Wokół jeździły bardzo nieliczne jeszcze wtedy samochody. Słychać było za to stukot konnych dorożek, a na pobliskiej ulicy Pomorskiej znajdowała się stacja kolejki wąskotorowej, którą można było dojechać aż do Trzebnicy. 

Piękna kamienica szczęśliwe nie ucierpiała w wojnie

Kamienica przy ul. Cybulskiego 10 w idealnym stanie przetrwała wojnę. To śliczny budynek z secesyjnymi balkonami. Zbliża się lato, w każdej chwili mogą przyjść upały. Być może wtedy sytuacja sprzed stu lat się powtórzy. Spragniona lodów rowerzystka przyjedzie pod ten adres i pod ścianą postawi swój bicykl.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: Kamienica przy ul. Cybulskiego 10 w 1915 roku. Koło wejścia oparty o ścianę rower, którym ktoś przyjechał po lody. fot. Tomasz Hołod
Kamienica przy ul. Cybulskiego 10 w 1915 roku. Koło wejścia oparty o ścianę rower, którym ktoś przyjechał po lody.

Po wejściu do lodziarni o nazwie „Cybulskiego 10. Lody normalne”, po prawej stronie zobaczy zawieszoną na ścianie starą, powiększoną fotografię z 1915 roku, dokładnie tę samą, o której była tu mowa. Przed sobą ujrzy kolorowe i pachnące lody oraz właściciela lodziarni Pawła, który przejął to niezwykłe miejsce zaledwie w kwietniu. Poprzedni właściciel zarządzał nim przez 25 lat.

Na początek trzy smaki: cytrynowy, czekoladowy i śmietankowy

Lodziarnię „Cybulskiego 10” założono w 1956 r. i od tego czasu nieprzerwanie prowadzona jest tam działalność cukiernicza. Przypomnijmy jednak, że już przynajmniej od 1915 r. w tym miejscu wypiekano chleb i ciasta oraz wyrabiano lody, po drodze zmieniali się właściciele.

Sam tu przychodziłem ze swoimi rodzicami. Tu zawsze można było wpaść i porozmawiać. Także dziś odwiedzają nas klienci, kupują lody, siadają na ławce i opowiadają swoje historie, na podstawie których można by napisać książkę.
pamięta Paweł Jakubowski, obecny właściciel

Najstarsi klienci wspominają, że na początku, w latach 50. XX wieku, były dostępne tylko trzy smaki lodów: cytrynowy, czekoladowy i śmietankowy. Potem pojawiły się bakaliowe i sorbet truskawkowy. To do dziś podstawowe smaki.

Do dziś jedna z maszyn to niemiecki kocioł do lodów

– Poprzedni właściciel przekazał nam swoją wiedzę i wszystkie tajniki. Nauczył także, jak robić klasyczne lody, sprzedawane w tym miejscu od dziesięcioleci  uchyla rąbka tajemnicy Paweł.

Paweł prowadzi lodziarnię z żoną Martą. Pomagają im jeszcze dwie studentki. Opowiada, że do dziś lody wyrabia na tym samym sprzęcie, na którym były produkowane od dawna. To trzy urządzenia, połączone w jedną linię technologiczną. Jedno z nich jest przedwojenne. To kocioł z nazwą niemieckiego producenta.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: W ofercie lody normalne, czyli takie jak przed wieloma laty. fot. Tomasz Hołod
W ofercie lody normalne, czyli takie jak przed wieloma laty.

W czasie produkcji jedna maszyna kręci się szybciej, inne wolniej. Dodają naszej pracy kolorytu. Gdy je włączamy, całe pomieszczenie aż wiruje  opisuje Paweł.

Klienci przyjeżdżają do lodziarni z najdalszych części Wrocławia. Jedna z osób zaproponowała ostatnio, żeby na ścianie zawiesić mapkę pokazującą, kto skąd przybywa. Możliwe więc, że wkrótce zobaczymy w środku taką topograficzną mapę klientów „Cybulskiego 10”.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: Przychodzą tu ludzie zarówno z Nadodrza, jak i z najdalszych części Wrocławia fot. Tomasz Hołod
Przychodzą tu ludzie zarówno z Nadodrza, jak i z najdalszych części Wrocławia

Przychodzili tu ponad sto lat temu Niemcy z Breslau, przychodzą od ponad 60. lat (licząc od otwarcia w 1956 r.). Polacy z Wrocławia. Miejsce pod adresem Cybulskiego 10 na Nadodrzu ma w sobie coś magicznego. Wchodząc do środka wydaje się, jakby za chwilę mieli pojawić się tu również dawni mieszkańcy i wspólnie z nami polizać smaczne lody zrobione w starym niemieckim kotle. 

Co w ofercie lodziarni „Cybulskiego 10” ?

Nowością jest malinowy sorbet wegański, bez dodatków białka i mleka. Paweł robi go na bazie pasteryzowanej wody, cukru i malin. Pozostałe lody są mleczne, robione na śmietanie kremówce.

Klasyka lodziarni to lody o smakach jagody, kokosa, bakalii, prażonego orzecha włoskiego, śmietanki, czekolady, kawy, chałwy i cynamonu.

Właściciele starają się powiększyć asortyment. Sprzedają również rurki z bitą śmietaną, posypki z suszonych owoców, kawę z różnych krajów z ekspresu przelewowego oraz smaczny napój z pigwy.

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl