– To była najbardziej bolesna porażka w tym sezonie – mówił Emil Rajković po pierwszym meczu z MKS Dąbrową Górniczą.
Nie ma się czemu dziwić, że porażka z beniaminkiem zapadła w pamięć. Śląsk jest bowiem najwyżej notowanym zespołem, z którym MKS zdołał wygrać.
Już w piątek Śląsk będzie walczył o zmazanie tamtej plamy, a także piąte zwycięstwo z rzędu i w sumie aż dziewiętnaste w tym sezonie Tauron Basket Ligi.
Bardzo ciekawie zapowiada się starcie dwóch Amerykanów. Pojedynek pomiędzy Myles McKayem i Rocky Tricem. Lider Dąbrowy Górniczej zdobył aż 24 punkty w wygranym meczu z Anwilem Włocławek, Trice po pierwszej połowie starcia z Wikaną Start Lublin miał na swoim koncie 17 punktów. Obaj są znakomitymi strzelcami i potrafią zdobywać punkty seriami. Ten pierwszy notuje średnio 19 punktów w meczu, Trice może pochwalić się średnią 12,5 punktu.
Mimo że Trice ma gorszą średnią punktowa, to faworytem spotkania jest Śląsk. Wrocławianie pokonali w ostatnich tygodniach m.in. mistrza Polski PGE Turów Zgorzelec. Duży udział w tym, jak i pozostałych czterech wygranych Śląska, ma Denis Ikovlev. Skrzydłowy świetnie gra w obronie i jest skuteczny w ataku. Polpharmie Starogard Gdański rzucił 17 punktów, 20 wspomnianemu Turowowi i 17 Wikanie.
Śląsk jest faworytem nie tylko przez miejsce w tabeli czy większy potencjał, ale także ze względu na to, że w swoim domu przegrał do tej pory tylko raz w tym sezonie. Wygrać w Hali Orbita jest niezwykle trudno, o czym przekonali się zgorzelczanie, a także wicemistrz Polski Stelmet Zielona Góra.
Pojedynek pomiędzy Śląskiem Wrocław a Wikaną Start Lublin odbędzie się w piątek, 10 kwietnia, o godz. 19.00 w Hali Orbita.
