wroclaw.pl strona główna Sport i rekreacja we Wrocławiu – najświeższe wiadomości Sport i rekreacja - strona główna

Infolinia 71 777 7777

7°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 01:40

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Sport i rekreacja
  3. Spotkanie z legendami piłkarskiego Śląska

Na legendy Śląska zawsze można liczyć. Na czwartkowe spotkanie z twórcami największych sukcesów piłkarskiego klubu, zorganizowane przez Stowarzyszenie „Kibice razem”, stawiło się aż osiemnastu byłych piłkarzy, choć wielu z nich jest już w podeszłym wieku.

Jak zwykle nie zawiódł były obrońca i kapitan wrocławskiego zespołu, a następnie trener, który doprowadził Śląsk do pierwszego mistrzowskiego tytułu – Władysław Żmuda I. Chociaż 75-letni już dziś pan Władysław zaledwie trzy dni temu wyszedł ze szpitala, stawił się na Stadionie Wrocław.

Na sygnał, że we Wrocławiu coś się organizuje jestem zawsze gotów. Jestem na silnych przeciwbólowych lekach i wiem, że to odcierpię, ale nie mogłem tu nie przyjechać. Dla mnie to wielka przyjemność spotkać się z kolegami, z którymi grałem. To jest moja przeszłość, moja młodość i miasto gdzie spędziłem wspaniałe, przyjemne chwile. We Wrocławiu mieszkałem przez 15 lat. Tu najwięcej się nauczyłem jako piłkarz i jako trener – wspominał Żmuda.

„Powiedz, że jestem w domu starców”

Z byłych piłkarzy klubu, którzy mieszkają obecnie na Górnym Śląsku, przyjechali Reinhard Pilarek, Eugeniusz Kulik, Wacław Cholewa i Gerard Rother. Wszyscy ci zawodnicy występowali w drużynie, która w sezonie 1964/65 po raz pierwszy w historii klubu zagrała w ekstraklasie.

Poza „górnośląską piątką” na spotkanie przybyli także mieszkający we Wrocławiu lub na Dolnym Śląsku: Rudolf Siegert, Wacław Jarmuż, Władysław Poręba czy Paweł Śpiewok. Ten ostatni, który od lat nie opuszcza żadnego meczu Śląska, gdy zadzwonił telefon, poprosił najbliżej siedzącego kolegę o odebranie komórki słowami – To na pewno dzwoni moja żona. Powiedz jej, że jestem w domu starców!.

O placówce spokojnej starości nikt jednak nie myślał. Wszyscy byli w znakomitej kondycji i opowiadając wydarzenia ze swojej kariery, popisywali się znakomitą pamięcią. A opowiadali o niej na tle archiwalnych zdjęć ze zbiorów obecnego także na spotkaniu fizjoterapeuty Śląska Jarosława Szandrocho.

Zabrakło Tadeusza Pawłowskiego

Wszyscy bardzo żałowali nieobecności Tadeusza Pawłowskiego. Aktualny trener Śląska to przecież współtwórca sukcesów wrocławskiego klubu z lat siedemdziesiątych i początku osiemdziesiątych. – Szkoda, że nie ma tu Tadeusza, bo chętnie bym z nim porozmawiał. Może mu coś wypadło. Oceniam Pawłowskiego w samych superlatywach i życzę mu powodzenia w pracy ze Śląskiem. Myślę, że mu się uda. Ważne jest, aby utrzymać zespół w ekstraklasie, skonsolidować go i przygotować do następnego sezonu. Nie dopuszczam do siebie myśli, aby Śląsk spadł – zakończył trener Żmuda.

Byli piłkarze chętnie odpowiadali na pytania kibiców, składali autografy i pozowali do zdjęć. Szkoda tylko, że frekwencja niezbyt dopisała, bowiem fanów stawiło się zaledwie 30. Jak zwykle nie zawiedli członkowie „Klubu Kibiców Niepełnosprawnych”.

AL/mic

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl