Rdzenni mieszkańcy rezerwatu Sugarcane postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce i rozliczyć się z traumatyczną przeszłością. To wielka kinowa opowieść o małej miejscowości, w której niezwykle wyraźnie odbija się ludzka natura. Historię traumy poznajemy z perspektywy reżysera filmu Juliana, jego urodzonego w strasznych warunkach ojca Eda oraz babci, która przeżyła pobyt w szkole św. Józefa w tytułowym kanadyjskim rezerwacie. Film w niezwykle delikatny sposób konfrontuje nas z trwającym dekady bólem i stawia pytanie, czy sprawiedliwość kiedykolwiek przypomni sobie o Sugarcane i społeczności, która mimo kolonialnego ludobójstwa, próbuje przetrwać. Film otrzymał nagrodę za reżyserię na festiwalu Sundance.