– Zwierzęta tęsknią za Dolnoślązakami. Teraz czworonogi na widok naszych pracowników albo interesantów przechodzących obok wybiegów biegną zaciekawione do ogrodzenia – opowiada prezes wrocławskiego ZOO Radosław Ratajszczak.
Na szczęście rząd w czasie weekendu opublikował rozporządzenie, w którym zgodził się (pod restrykcyjnymi wymaganiami sanitarnymi) otworzyć polskie ogrody zoologiczne. Zanim jednak to się stanie już od dzisiaj w tramwajach i autobusach będziemy mogli poczuć namiastkę wizyty w ogrodzie. – Pomyśleliśmy że coś, choćby symbolicznie, możemy w tej sprawie zrobić i pomóc w tym spotkaniu – tłumaczy prezes MPK Krzysztof Balawejder – od poniedziałku w naszych tramwajach i autobusach będzie można spotkać się z lwem, symbolem wrocławskiego ogrodu, który od kilkudziesięciu lat wita wrocławian na bramie wrocławskiego Ogrodu Zoologicznego.
Wcześniej był śpiewający przystanek Capitolu
Jak to spotkanie wygląda? Przejeżdżając obok Teatru Muzycznego Capitol można usłyszeć artystów tej sceny teatru śpiewnie zapowiadających swój przystanek, albo przy gmachu głównym Uniwersytetu Wrocławskiego z tramwajowych głośników słyszymy ikonę wrocławskiego życia akademickiego profesora Jana Miodka. Od dziś przy wrocławskim ZOO w odwiedziny do siebie zaprasza słynny lew z bramy głównej. - Już teraz możemy powiedzieć, że żyjąc dziko lew ryczy, gdy chce oznajmić wszystkim zwierzętom wokół, że wkraczają na jego teren – że to on jest tu niepodzielnym władcą. Dlatego też nazywa się go królem zwierząt – tłumaczy Radosław Ratajszczak.Lew wsiadł do tramwajów i autobusów na czele całej gromady innych zwierzaków. Udało się stworzyć kompilację odgłosów aż 10 innych zwierząt, które można spotkać w ZOO. A wszystko usłyszeć można w dźwięku trwającym łącznie z zapowiedzią 6 sekund. MPK Wrocław sprawdziło w grupie testowej czy dźwięk nie drażni czy denerwuje – wszyscy testujący przyjęli go bardzo pozytywnie.Od dziś będą mogli go usłyszeć pasażerowie wrocławskich tramwajów i autobusów przejeżdżających koło ogrodu.