wroclaw.pl strona główna

WROCŁAW Tygodniowy raport inwestycyjny od 11 do 17 października

  1. wroclaw.pl
  2. Sport i rekreacja
  3. Wrocławski duet na Crystal Cup. Kibicujcie mu na Partynicach

W niedzielę, 19 października, Wrocławski Tor Wyścigów Konnych – Partynice stanie się areną jednego z najważniejszych wydarzeń wyścigowych w Europie. Tego dnia rozegrany zostanie Crystal Cup, międzynarodowa gonitwa z przeszkodami, będąca częścią elitarnego cyklu wyścigów Crystal Cup European Cross Country Challenge, rozgrywanych na dziesięciu torach w Europie.

Reklama

Emocje podczas niedzielnej rywalizacji będą tym większe, że w międzynarodowym gronie o Kryształowy Puchar rywalizować będzie duet z Wrocławia. Jadmir – jedyny polski koń tej gonitwy, sześciolatek, który pokazał ogromne serce podczas Wielkiej Wrocławskiej, i jego trener i jeździec w jednej osobie Paweł Pałczyński.

<p>Paweł Pałczyński i Jadmir trenujący przed Crystal Cup. Wrocław, październik 2025</p> Tomasz Hołod
Paweł Pałczyński i Jadmir trenujący przed Crystal Cup. Wrocław, październik 2025

Rozmowa z Pawłem Pałczyńskim z Wrocławia, reprezentującym nas w Crystal Cup

Agata Grzelińska: Co jest ważniejsze – umiejętności jeźdźca czy więź z koniem?

Paweł Pałczyński: Więzi na wyścigach między koniem a dżokejem zwykle nie ma. Jeźdźcy zazwyczaj dosiadają koni podczas gonitw, ale mimo to muszą się zgrać. Emocjonalnie do tych zwierząt najmocniej są przywiązane osoby dosiadające je na treningach, często spędzające z nimi więcej czasu niż z własną rodziną. Nasz przypadek jest nietypowy, bo pracujemy z Jadmirem i na treningu, i na wyścigach. Wracając do pytania: najważniejszy jest koń. To on jest głównym sportowcem. To on tworzy dżokeja i trenera. Dobry jeździec koniowi może pomóc, ale – jak mówimy – na plecy go nie weźmie. W wyścigach przeszkodowych, takich jak Crystal Cup, bardzo ważne jest, aby tak przeprowadzić konia, by jak najlepiej wykorzystać jego potencjał i predyspozycje, wybrać optymalny tor jazdy, wybrać takie miejsce w peletonie, żeby on się nie męczył i by skakanie przychodziło mu naturalnie. Musi zachować jak najwięcej energii na finisz, bo wyścigów przeszkodowych nie wygrywają te konie, które są najszybsze, tylko ten, który jest w stanie być pierwszym na mecie.

<p>Paweł Pałczyński i Jadmir trenujący przed Crystal Cup. Wrocław, październik 2025</p> Tomasz Hołod
Paweł Pałczyński i Jadmir trenujący przed Crystal Cup. Wrocław, październik 2025

Jadmir ma 6 lat, w jakim punkcie swojej sportowej kariery jest?

Konie wyścigowe startujące w wyścigach płaskich w wieku 6 lat praktycznie kończą karierę. U koni przeszkodowych, takich jak Jadmir, to jest cały czas początek kariery. Konie przeszkodowe w Polsce zaczynają się ścigać w wieku 4 lat. Biorą udział w wyścigach do około 10 lat, ale są takie konie, które wygrywają jeszcze w wieku 14 lat. Jadmir wciąż zbiera doświadczenia. One są mu potrzebne, żeby czuł się pewnie. W wyścigu jeździec nie jest w stanie dokładnie wyliczyć, w jaki sposób koń ma skakać. Kluczowe tu są odwaga i pewność siebie. Wykonuje skoki przy prędkości ok. 50 km/h i w przeciwieństwie do parkourów, które się ogląda w telewizji, skacze nie nad przeszkodą, ale przez przeszkodę. A te są oczywiście bezpieczne, ale jednak białe części są twarde, ale wykonane ze specjalnego atestowanego plastiku niepowodującego obrażeń. Koń ma skoczyć minimalnie nad tą białą częścią i przebić się przez żywopłot, nie tracąc przy tym tempa.

<p>Paweł Pałczyński i Jadmir trenujący przed Crystal Cup. Wrocław, październik 2025</p> Tomasz Hołod
Paweł Pałczyński i Jadmir trenujący przed Crystal Cup. Wrocław, październik 2025

A więc to „zahaczanie” o żywopłot jest celowe?

Dokładnie o to chodzi. My to nazywamy czesaniem przeszkody. Górowanie nad żywopłotem pięknie wygląda, ale w tym momencie wyścigu koń dużo traci na samym skoku i lądowaniu. Ten moment go dużo kosztuje, a musi się jak najszybciej pozbierać i dołączyć do stawki. Wygrywa ten, kto pierwszy będzie na mecie.

Kto może być jeźdźcem?

Przede wszystkim trzeba być sprawnym fizycznie. Ta praca wymaga wiele. Zaczynamy przed wschodem słońca praktycznie przez cały rok, bo dostosowujemy się do rytmu koni. Trzeba mieć też odwagę, bo jednak musimy zaufać zwierzęciu i oddać mu trochę prowadzenia. Kolejna cecha, która pomaga, to cierpliwość. Nauczenie się pracy z koniem wymaga czasu. A w początkowej fazie wyścigu musimy być niezwykle gentle, ułożyć się, nie przeszkadzać, aby zachować swoją i konia energię na decydującą fazę gonitwy, w której już trzeba od zwierzęcia wymagać dużego wysiłku. Dżokej ma pokazać maksimum możliwości konia. Do tego konieczna jest odwaga i zaufanie do zwierzęcia.

<p>Paweł Pałczyński i Jadmir przygotowujący się do Crystal Cup. Wrocław, październik 2025</p> Tomasz Hołod
Paweł Pałczyński i Jadmir przygotowujący się do Crystal Cup. Wrocław, październik 2025

O zaufanie łatwiej, gdy się pracuje z koniem cały czas, ale gdy trzeba dosiąść konia, którego się nie trenowało osobiście, to skąd wziąć to zaufanie?

Wtedy się bazuje na zaufaniu do ludzi, którzy pracują z tym zwierzakiem. Przed wyścigiem trener, który konia przygotowuje, opowiada o nim, czego się mogę spodziewać, na co powinienem zwrócić uwagę w wyścigu. I w drugą stronę: dla trenera, zwłaszcza pracującego z młodym koniem, bardzo ważna jest informacja zwrotna o tym, jak zwierzę się zachowywało w czasie gonitwy. Są konie, które na treningach się nie przemęczają, ale w wyścigu pokazują ogromne serce do walki. Wyścigi są też selekcją pod kątem dzielności wyścigowej. Konie chcą współzawodniczyć. Jeżeli tylko młodemu koniowi pokaże się, w jaki sposób to robić i o co nam chodzi, to on aż się rwie do współzawodnictwa. Naszym zadaniem jako trenerów jest pokazać i dawać pozytywne wzmocnienie. Im więcej czytam i oglądam, tym bardziej widzę, że praca z młodymi końmi jest bardzo zbliżona do trenowania młodych ludzi. Trzeba wyłapać moment, w którym koń pokazuje, do czego ma predyspozycje, talent i chęci.

Crystal Cup w niedzielę 19 października

Na Partynicach zobaczymy 72 konie w 8 gonitwach, a łączna pula nagród wyniesie aż 368 000 zł – to drugi pod względem wartości dzień wyścigowy w sezonie, ustępujący jedynie wrześniowej Wielkiej Wrocławskiej.

  • Niedziela, 19 października, godz. 11:00 – 17:00
  • Wrocławski Tor Wyścigów Konnych – Partynice ul. Zwycięska 2
  • Wstęp wolny!

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama