W środę Śląsk Wrocław przegrał na wyjeździe w Grecji różnicą 34 punktów i widzi już tylko cień szansy na awans do kolejnej rundy pucharu Eurocup. Seria porażek przedłużyła się do pięciu.
W Grecji nie było Conora Morgana, który kilka dni wcześniej opuścił Śląsk i przenosi się do Turcji. Jego kontrakt wykupił za kwotę odstępnego klub ze Stambułu grający na najwyższym poziomie rozgrywek tureckich. Kanadyjczyk zaliczył we Wrocławiu kilka dobrych występów, ale kibice raczej nie zapamiętają go na długo.
Martin nigdzie się nie wybiera
Nie grał także Jeremiah Martin, lider ofensywy. Wśród kibiców pojawiły się głosy o jego odejściu. Amerykanin zdementował te pogłoski na klubowym Facebooku: — Wiem, że słyszeliście liczne plotki, ale nigdzie się nie wybieram. Niestety nie mogę teraz pomóc drużynie z powodu kontuzji, ale niedługo wrócę. Chcemy wygrać puchar i mistrzostwo Polski. Najlepsze jeszcze przed nami.
Martin ma kontrakt do końca sezonu. Podobnie jak trener Andrej Urlep, o przyszłości którego również dyskutują kibice. On także zostaje, ale jeżeli seria porażek będzie się przedłużać, klub rozważy rozwiązanie jego umowy. W ostatnich dziesięciu spotkaniach Śląsk wygrał raz.
Trener po wysokiej porażce w Grecji, i wielokrotnie wcześniej, narzekał na małą liczbę zawodników, których ma do dyspozycji. W ostatnim meczu na ławce rezerwowych widział dwa puste miejsca. — Popełniamy dużo prostych błędów, które pokazują, że jesteśmy dalecy od optymalnej formy. Przed nami jeszcze dużo pracy, by wrócić do właściwego rytmu. Tym bardziej, że w ostatnim czasie brakowało nam kilku ważnych graczy w rotacji. Martin, Ramljak, Karolak czy Gołębiowski byli kontuzjowani i mocno to odczuliśmy. Czekamy także na dołączenie do zespołu nowych zakontraktowanych graczy — komentuje ostatnie porażki Andrej Urlep.
Nowi koszykarze Śląska Wrocław
Tych graczy jest dwóch: Vasilije Pušica z Serbii i Donovan James Mitchell, który ma potrójne obywatelstwo. Korzenie ma irlandzkie, urodził się w Australii, a dorastał w Stanach Zjednoczonych.
Vasilije Pušica (193 cm, 27 lat) gra na pozycji rzucającego obrońcy. Do Śląska przyszedł z Torunia. W 10 spotkaniach dla Twardych Pierników rzucał średnio 16,9 punktu przy skuteczności zza łuku 43,2 proc. Grozi zarówno rzutem po koźle, jak i po podaniu kolegów.
D.J. Mitchell (203 cm, 25 lat) to sprawny fizycznie niski skrzydłowy z umiejętnością rozgrywania. Ostatnio grał w australijskim Brisbane Bullet, gdzie w całym sezonie notował średnio 9,4 punktu i 4,5 zbiórki. Za trzy rzucał ze skutecznością 45,8 proc.
Oby w Śląsku im wpadało, bo drużyna potrzebuje strzelców, zwłaszcza po odejściu Morgana, który nigdy się nie wahał, ale z trafianiem bywało różnie. Kanadyjczyk rzucał z dystansu z bardzo dobrą skutecznością 47 proc. w lidze, ale w pucharze europejskim był znacznie mniej skuteczny – 35 proc.
Vasilije Pušica w trójkolorowych barwach może zadebiutować w najbliższym, domowym meczu z Czarnymi. Mitchell na pewno nie zagra. Martin? Decyzja zapadnie dopiero w sobotę wieczorem.
Przeciwnicy są niżej w tabeli, ale ostatnio radzą sobie dużo lepiej od lidera. W ostatnich dziesięciu meczach wygrali siedem razy. Mecz już w sobotę, 11 lutego, w Hali Stulecia o godzinie 20.00. Bilety do kupienia tylko w sklepie internetowym.