Przyszedł czas na bardzo wyrównaną pierwszą kwartę. Oba zespoły idą kosz za kosz, grają w szybkim tempie, ale żadna nie jest w stanie uciec. WKS był o dwa punkty z przodu. Trener Erdogan, jak ma z zwyczaju, podzielił pierwsze 10 minut pomiędzy 10 zawodników.
Ciągle równo, czego wyrazem była sekwencja czterech trójek, które rzucili: Pusica, Nevels (wrócił do składu pod nieobecność kontuzjowanego Pluty), Kolenda i Zyskowski. Później sporo nietrafionych rzutów, w tym z łatwych pozycji. W Ergo Arenie słuchać było kibiców przyjezdnych z Wrocławia. Na parkiecie mniej skuteczny niż zwykle był Martin, ale dał 5 asyst. Po przeciwnej stronie boiska wpadły dwie trójki. Sopot odskoczył na 6 punktów, a trener Śląska poprosił o czas. Kwartę zakończyła ustawiona akcja dwójki Kolenda, Dziewa. Do przerwy +7 dla odważnie grającego Trefla (50 proc. z gry, 8 celnych rzutów za trzy i aż 17 zbiórek w ataku).
Prawie nic nie wpadało z dystansu Śląskowi. Z otwartych pozycji przestrzelili Kolenda i Pusica. Na szczęście Aleksander Dziewa punktował spod kosza. Tym samym odpowiedział świetnie grający Zyskowski (8/9 z gry, 19 oczek w połowie trzeciej kwarty). Kolejne punkty z ponowienia dla gospodarzy i trener Erdogan prosi o przerwę. Mistrzowie Polski podejmują złe decyzje i pakują się w coraz większe kłopoty. Przegrywają 11 punktami po trzech kwartach (32 proc. z gry, w tym 5/23 za trzy).
Na trybunach „Wu-ka-es”, na parkiecie wojna nerwów i pościg Śląska, który zbliża się na 3 oczka. Dobrze zaczął grać Bibbs, który doprowadził do remisu. Goście korzystają z błędów, przejmują inicjatywę i rosną z akcji na akcję. Martin popisał się zagraniem 2+1, zabrał piłkę Nevelsowi, sam skończył kontrę, był faulowany, więc dorzucił jeszcze osobisty. Wrocław prowadzi 7 oczkami (zwrot o 18 w tej kwarcie). Trefl przestaje trafiać, a Martin szaleje (19 oczek, 6 zbiórek, 7 asyst i 4 przechwyty). Kropkę nad i stawia celnym rzutem za trzy Mitchell (14 punktów, 5/5 z gry). Końcowy wynik 84:75 (34:14 w czwartej kwarcie).
W półfinale Śląsk Wrocław zmierzy się z Legią Warszawa. Pierwsze dwa mecze we Wrocławiu: 19 i 21 maja w Hali Stulecia. W drugiej parze o finał powalczy Stal Ostrów Wielkopolski, która czeka na zwycięzcę serii Anwilu Włocławek z Wilkami Morskimi ze Szczecina (King prowadzi 2:1).