Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Wygrana w Zielonej Górze zapewniła Śląskowi pierwsze miejsce na koniec sezonu zasadniczego. Drugi w tabeli jest King, ale kolejnością się nie zamienią, bo bezpośrednie spotkania są na korzyść lidera, który w Szczecinie wygrał różnicą 25 punktami i przegrał rewanż mniejszą różnicą – 12 oczek.
Zastal, Czarni, Trefl czy Anwil?
Kolejność może zmienić się natomiast na pozostałych miejscach premiowanych awansem do play-off. Na kogo w pierwszej serii, rozgrywanej do trzech zwycięstw, trafi Śląsk? W gronie potencjalnych rywali jest Anwil Włocławek, Trefl Sopot, Czarni Słupsk i Zastal Zielona Góra. W tabeli ścisk jak w londyńskim metrze. Jeżeli Anwil przegra w domu ze Stalą Ostrów i Czarni pokonają u siebie Trefl oraz Zastal wygra na wyjeździe z Legią, to wszystkie te cztery drużyny zakończą sezon z takim samym bilansem i dorobkiem punktów.
Najtrudniejsze zadanie w walce o awans ma osłabiony kontuzjami Zastal, który jedzie do Warszawy. Starająca się o jak najwyższe miejsce w tabeli Legia jest zdecydowanym faworytem, więc zielonogórzanie raczej nie zagrają w kolejnym etapie sezonu.
Anwil z kolei idzie od zwycięstwa do zwycięstwa od 11 spotkań, licząc ligę i puchar europejski. Koszykarze z Włocławka ostatnio przegrali w połowie marca. Biorąc to pod uwagę, trzeba w nich upatrywać faworyta meczu ze Stalą Ostrów, którego są gospodarzem.
Zakładamy zatem, że Anwil wygra a przegra Zastal, więc dla Śląska zostają Trefl lub Czarni. Tu wskazanie na koszykarzy ze Słupska, ponieważ grają u siebie w gorącej hali, a ponadto sopocianie słabo spisują się w końcówce sezonu – przegrali cztery mecze z rzędu. W pierwszym starciu pomiędzy nimi lepsi o 6 punktów byli Czarni, więc jeżeli wygrają po raz drugi, Śląsk trafi na Trefl.
Bilety na Śląsk Wrocław – Sokół Łańcut
Wszystkie spotkania niezwykle ciekawie zapowiadającej się ostatniej kolejki są 3 maja o tej samej godzinie – 17.30. W hali Orbita można oczywiście zobaczyć Śląsk z Sokołem Łańcut (bilety do kupienia tutaj), natomiast w Polsacie Sport Extra do obejrzenia jest starcie Anwilu ze Stalą.
Niezależnie od tego na kogo wrocławianie trafią w pierwszej rundzie play-off, będą mieli przed sobą trudną serię. Są liderami, ale niekoniecznie są obecnie najmocniejsi. Pozycję na szczycie w dużej mierze zawdzięczają rewelacyjnej serii 14 wygranych w pierwszej części sezonu. Od tego czasu notowali średnie wyniki – 8 zwycięstw i 7 porażek.
Po zmianie trenera drużyna wciąż zmaga się z problemami kadrowymi. Niepewna jest kondycja i forma Jeremiaha Martina, którego obecność i dyspozycja będą miały duże znaczenie. Trzeba trzymać kciuki za powrót Vasy Pušicy, który opuścił pięć ostatnich meczów, a bardzo by się przydał w rotacji. Siła obwodowa w postaci Łukasza Kolendy, notabene grającego ostatnio świetnie, wspomaganego przez Daniela Gołębiowskiego i Jakuba Karolaka może okazać się niewystarczająca do obrony mistrzowskiego tytułu.
Jak daleko zajedzie w tym roku Śląsk? Walka o tytuł w play-off, z udziałem ośmiu najlepszych zespołów sezonu zasadniczego, rozpoczyna się w pierwszy weekend maja.