Co łączy rok 1967 z rokiem 2022? To daty, w których reprezentacja Polski w koszykówce grała w półfinale mistrzostw Europy. Historia dzieje się na naszych oczach. Po 55 latach znowu jesteśmy w półfinale i zagramy o wejście do finału EuroBasketu.
Niewielu wierzyło w zwycięstwo polskich koszykarzy
W sukces w ćwierćfinałowym meczu ze Słowenią wierzyli tylko najwięksi optymiści – nasi przeciwnicy to aktualni obrońcy mistrzowskiego tytułu. W ich składzie gra jeden z najlepszych zawodników świata, występujący w NBA Luka Doncić. A jednak Polacy zagrali świetne zawody.
Pierwsze dwie kwarty to popis naszych graczy. Wychodziło im wszystko, zarówno rzuty za dwa punkty, jak i wejścia pod kosz, czy rzutu za trzy. Po pierwszej połowie sensacyjnie prowadziliśmy różnicą 19 punktów. Kibice przecierali oczy ze zdumienia.
W drugiej połowie najpierw tragedia, a potem wielka radość
I nadeszła druga połowa. Polakom jakby ktoś zabrał powietrze, nie pozwalał wyżej wyskoczyć i zdobyć choćby kilku punktów. W zaledwie dziesięć minut Słowenia po rewelacyjnej grze doprowadziła do remisu i wyszła na prowadzenie.
Jeszcze w połowie ostatniej kwarty nieznacznie przegrywaliśmy. Jednak wtedy, w najważniejszym momencie spotkania, nasi koszykarze obudzili się z koszmarnego snu. Zaczęli znowu trafiać. Piąte przewinienie złapał lider Słowenii – Luka Doncić. Ostatecznie po nerwowej końcówce wygraliśmy!
O finał Eurobasketu 2022 zagramy z Francją. Mecz 16 września w Berlinie
Zwycięstwo Polski nad Słowenią i awans do półfinału to największa sensacja mistrzostw Europy. W walce o finał zmierzymy się z Francją. Mecz odbędzie się w piątek o godz. 17.15 w Berlinie. Bezpośrednią transmisje przeprowadzi TVP Sport.
Polska - Słowenia 90:87 (29:26, 29:13, 6:24, 26:24)
Polska: Mateusz Ponitka 26 (16 zb, 10 as), A.J. Slaughter 16, Michał Sokołowski 16, Jarosław Zyskowski 14, Aleksander Balcerowski 11, Aaron Cel 4, Aleksander Dziewa 3, Jakub Garbacz 0, Michał Michalak 0, Dominik Olejniczak 0.
Słowenia: Vlatko Cancar 21, Goran Dragić 17, Luka Doncić 14 (11 zb), Jaka Blazić 13, Klemen Prepelić 9, Mike Tobey 8, Edo Murić 5, Aleksej Nikolić 0, Ziga Samar 0.