fot. Pro-Run WrocławWielu biegaczy słucha muzyki podczas trenowania. Dla niektórych jest to świetny sposób na dodanie sobie energii, inni zaś redukują w ten sposób stres
Widok biegacza ze słuchawkami w uszach nie jest rzadkością. Nie inaczej będzie podczas 8. PKO Nocnego Półmaratonu Wrocław, który przyciągnie na ulice miasta 12 tysięcy osób. Niektórym muzyka pozwala wyzwolić dodatkowe siły w przypadku chwilowego kryzysu, innych zaś wycisza i redukuje stres, który dokucza przed ważnym startem. Czego zatem słuchają biegacze i jaką playlistę ułożyć, aby bieganie było jeszcze przyjemniejsze?
Reklama
8. PKO Nocny Wrocław Półmaraton. Muzyka pozwala utrzymać tempo
Trudno wskazać muzykę, która w uniwersalny sposób spełni potrzeby większej grupy biegaczy. Sporo zależy od okoliczności, a nieco inny repertuar sprawdzi się w przypadku ważnego startu i zwykłego, wieczornego treningu. Muzyka do biegania może mieć przecież różny wpływ – pobudzać i motywować czy relaksować i ułatwiać koncentrację. Badania prowadzone przez platformę streamingową Spotify wskazują jednak, że w przypadku wielu osób odpowiednio dobrana playlista pomaga utrzymać regularne tempo biegu.
Wydaje się, że dość istotnym czynnikiem, który pozwala pozostać skoncentrowanym na biegu, jest szybkie tempo utworu i dobrze zaakcentowany rytm. Piosenki powyżej 120 BPM – czyli uderzeń na minutę – stanowią swego rodzaju metronom, dzięki któremu biegniemy równo.
8. PKO Nocny Wrocław Półmaraton. Czego słuchają uczestnicy?
Jakich utworów słuchają zatem biegacze? Niektórym wystarczy ulubiona stacja radiowa, która umożliwia wyciszenie, inni zaś wybierają choćby energiczny polski rap.
Ola Żelazowska
Najczęściej słucham Meloradia albo Radia Złote Przeboje. Taka muzyka mnie uspokaja. Lubię nieco bardziej żywiołowe utwory, ale przy bieganiu wymuszają na mnie zbyt wysokie tempo i szybciej się męczę. Muszę wtedy „wstrzymywać lejce”. Takie piosenki są świetne na danym odcinku, ale na całej trasie można się nieźle zmęczyć.
Ola Żelazowska, uczestniczka półmaratonu
Ulubione utwory Oli:
Celine Dion – The power of love
Zdzisława Sośnicka – Aleja gwiazd
Jimmy Cliff – I can see clearly now
Wojciech Hawrylak
Podczas biegania słucham energicznej i żywiołowej muzyki - takiej, przy której chce się tańczyć i ruszać, żeby dodać sobie sił.
Nie mam sprecyzowanego gatunku, ale podczas treningów i zawodów stawiam głównie na rock i elektroniczne brzmienia. Takie kawałki relaksują mnie i utrzymują w biegowym transie.
Podczas biegania stawiam na muzykę energetyczną. Najlepiej, jeśli jest to coś z muzyki klasycznej lub filmowej. Takie utwory najpierw uspokajają mój oddech, żeby za moment zalać ciało endorfinami i zmotywować do dalszego wysiłku. Szczególnie lubię znane piosenki w tego typu aranżacjach.
Marlena Sulima, uczestniczka półmaratonu
Ulubione utwory Marleny:
2WEI feat. Edda Hayes- Survivor
2WEI - Gangstas Paradise
Clint Mansell - Requiem for a dream
Bartosz Borowiec
Wybieram muzykę, która mnie pobudza i daje kopa na kilka następnych godzin. Taką, która potrafi naładować mnie pozytywną energią. Ale w trakcie zawodów biegam bez muzyki - wtedy lubię słyszeć doping kibiców albo ciszę i odgłosy lasu podczas imprez górskich.
Nie wyobrażam sobie biegania bez słuchania muzyki - gdy rozładują mi się słuchawki, nie potrafię trenować. Do biegów przygotowawczych oraz podczas startów słucham muzyki, która jest dynamiczna, pozytywnie nakręcająca, dodaje energii i pobudza. Moja playlista zawiera różne gatunki muzyczne.
Warto jednak pamiętać, że muzyka nie jest wcale koniecznością – najważniejsze to wybierać takie metody, które zapewnią nam odpowiedni nastrój.
Agata Wołk
Trenuję zazwyczaj w grupie i to grupa mnie napędza - nie znoszę bowiem trenować sama. Jeśli jednak zdarzy mi się wybrać na trening w pojedynkę, stawiam na jakiś podcast albo muzykę, która mocno pobudza. Na półmaraton nie zabieram słuchawek, energię zamierzam czerpać z miasta i kibiców.
