„Fidelio” znów na scenie
Melomanów wielki come back „Fidelia” powinien uradować, bo, mimo że jedyna, to naprawdę piękna opera Ludwiga van Beethovena. – Niektórzy są w stu procentach przekonani do tego dzieła, inni wciąż się przekonują. Ja je cenię i dla solistów, chóru i orkiestry „Fidelio” jest bardzo rozwijający pod względem wykonawczym i muzycznym, choć jednocześnie uchodzi za trudne do wystawienia – mówi Marcin Nałęcz-Niesiołowski, podkreślając, że wprowadzenie tytułu na powrót do repertuaru teatru to także ukłon w stronę turystów, zwłaszcza niemieckojęzycznych.
Beethoven komponuje IX Symfonię
Ale historią niezwykłej miłości Leonory do swojego męża Florestana, uwięzionego za poglądy polityczne zachwycić mogą się właściwie wszyscy melomani, zwłaszcza fani IX Symfonii ostatniego z wiedeńskich klasyków. Słoweński reżyser Rocc przypomina jednocześnie, że premiera „Fidelia” miała miejsce w 1814 roku, kiedy Beethoven był już niemal całkowicie głuchy.
A inscenizacja przygotowywana pod okiem Rocca zapowiada się ciekawie. Podczas prac nad spektaklem (słoweńska premiera odbyła się w połowie maja) Rocc sięgnął do swoich wspomnień. – Mój ojciec był strażnikiem więziennym, więc miałem szansę przekonać się, jak wygląda więzienie od środka, choć nie było tam ludzi osadzonych za to, że odważyli się mówić innym językiem niż władza – przyznaje Rocc.
Historia o wierności Leonory i Florestana
W ponurej scenerii „Fidelia” najważniejszy staje się zupełnie inny temat. – Leonard Bernstein mówił o dziele Beethovena, że to najpiękniejsza opera o miłości i wierności – mówi Rocc. Reżyser posłużył się listami Beethovena do tajemniczej ukochanej, nigdy nie poznanej przez historyków i badaczy. – Wyobraziłem sobie, że mogły zostać wysłane do Leonory, symbolu wiernej, idealnej żony – opowiada. A zaczerpnięte sformułowanie z listów (słowo „Anioł”) stało się inspiracją dla dodania nowej postaci na scenie. Będzie nią właśnie Anioł (zagra go Karolina Micuła), który pomoże Leonorze wrócić do męża Florestana.
Spektakl będzie miał premierę 14 i 15 października. W partii Leonory – Panie Eliza Kruszczyńska, Anna Lichorowicz i Sandra Trattnigg, w partii ukochanego Florestana – Wojciech Parchem, Peter Wedd, igor Stroin.