- Londyn ma Sherlocka Holmesa, Paryż Arsene’a Lupina, my mamy Eberharda Mocka - mówi Barbara Radomska, dyrektor Biura Prezydenta Wrocławia. – W jednej z kamienic w Śródmieściu powstanie jego mieszkanie z epoki.
Pomysłodawcą mieszkania Eberharda Mocka jest twórca postaci policjanta pisarz Marek Krajewski. Mieszkanie ma być gotowe w roku 2016, kiedy to Wrocław będzie Europejską Stolicą Kultury. Na razie trwają przygotowania do remontu, później urządzaniem wnętrz zajmie się architekt Anna Morasiewicz.
- Mieszkanie Mocka nie będzie typowym muzeum do zwiedzania – tłumaczy Barbara Radomska. – Marek Krajewski wymyślił je tak, by żyło, by budziło zainteresowanie, żeby było niespodzianką i pobudzało wyobraźnię.
Samochód z lat 30.i kalesony na troczki
Być może w nocy w gabinecie Mocka zapali się lampka, przed domem zaparkuje samochód z lat 30. ubiegłego wieku, a w mieszkaniu będzie czuć zapach jego wody kolońskiej i dymu z niedopalonego papierosa…
- Będzie to typowe mieszczańskie mieszkanie z początku ubiegłego wieku, któremu chcemy nadać nastrój i klimat powieści, tak by odwiedzający mieli poczucie, że rzeczywiście może w nim mieszkać Mock. Gdy zajrzą do jego szafy znajdą tam kalesony na troczki, gdy otworzą bieliźniarkę to nie natkną się na pościel z Ikea – opowiada Małgorzata Krajewska, żona i menadżerka Marka Krajewskiego.
O szczegóły wyposażenia wnętrz zadba Anna Morasiewicz. – To nie będzie łatwe zadanie – mówi projektantka. – Muszę spoglądać na to mieszkanie oczami jego lokatora. Wyposażyć je pod jego potrzeby, zgodnie z jego osobowością, upodobaniami i gustem. Cały czas studiuję postać Mocka, czytam książki Marka Krajewskiego.
Anna Morasiewicz zaczęła od przygotowania projektu dotyczącego remontu budowlanego. W kolejnym etapie zajmie się urządzaniem wnętrza. – Przygotowałam dwie koncepcje mieszkania Mocka – mówi. - Pierwsza to mieszkanie urządzone zgodnie z mieszczańskim gustem końca XIX wieku, druga jest bardziej nowoczesna. To mieszkanie z lat 30. ubiegłego wieku w stylu modernistycznej Wuwy, Art Deco z pojedynczymi akcentami nawiązującymi do klasycznych zainteresowań Mocka – opowiada. Eberhard Mock był bowiem miłośnikiem starożytności – uwielbiał łacinę i zaczytywał się z lubością w dziełach antycznych autorów jak Cyceron, czy Horacy.- Tę ostatnią, modernistyczną wersję projektu zaakceptował Marek Krajewski – zdradza. Przednią mozolne kompletowanie mebli, lamp, dekoracji. – Wszystko musi być dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, by nie zawieść fanów powieści Marka Krajewskiego.
Mieszkanie Mocka będzie można zwiedzać, choć na innych zasadach niż zwykłe muzeum. Będą w nim prowadzone warsztaty literackie i spotkania z pisarzami.
- Jednocześnie z otwarciem Mieszkania Mocka w 2016 roku wyjdzie nowa książka –niespodzianka, ale jeszcze nie mogę zdradzić szczegółów – zastrzega Małgorzata Krajewska.
Agnieszka Kołodyńska