Nowojorska aukcja bogata we wrocławskie skarby:
- Rzeźba „Klęczący mężczyzna z lunetą” pochodzi z budynku poczty przy ul. Krasińskiego, skąd została skradziona po 1945 r.
- Dzieło Vonki pojawiło się na aukcji w Nowym Jorku. Dzięki działaniom restytucyjnym Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zostało odzyskana.
- Dwie pozostałe figurki oferowane na tej samej aukcji zostały zakupione przez Muzeum Narodowe we Wrocławiu.
Mężczyzna z lunetą
Figura „Klęczącego mężczyzny z lunetą” trafiła za Ocean Atlantycki z niemieckiej aukcji internetowej jako dzieło anonimowe i określone mianem „vintage” z lat 20. XX w.
Gdy zobaczyłem tę ofertę, od razu skojarzyłem ją z dekoracją krat budynku pocztowego przy dzisiejszej ulicy Zygmunta Krasińskiego we Wrocławiu. To jedyny przedwojenny gmach, który realizował sen wrocławian o wieżowcach wzorowanych na chicagowskich drapaczach chmur. Swego czasu był on drugim pod względem wysokości budynkiem na wschód od Berlina, ustępujący pierwszeństwa tylko warszawskiej siedzibie PAST-y. Wybudowany w latach 1926 - 1929 stał się sztandarowym przykładem architektury ceglanego ekspresjonizmu.Prof. Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu
Ślad po historii
Jarosłav Vonka wykonał ok. 1929 r. wszystkie kraty do tego budynku oraz ich dekoracje. Kraty klatki schodowej ozdobione zostały zespołem 22 pełnoplastycznych figur prezentujących różne indywidualności i typy ludzkie. Oferowana do sprzedaży w USA rzeźba pochodziła właśnie z tego zespołu. Została skradziona po 1945 r.
Rzeźba „Klęczącego mężczyzny z lunetą” mimo swoich niepozornych rozmiarów jest dziełem wysokiej klasy, świadczącym o niezwykłej sprawności technicznej i wyczuciu formy przez Jaroslava Vonkę, a także jego pełnej świadomości ówczesnych trendów stylistycznych.
Przebija w niej ogromna wrażliwość artysty i zdolność uważnej obserwacji życia, od bardzo prozaicznych jego aspektów (przedstawionych z dystansem i humorem) po zagadnienia metafizyczne.
Vonka za oceanem
Dwa pozostałe nabytki Muzeum Narodowego we Wrocławiu, rzeźby z brązu – „Mężczyzna z prosięciem” (ok. 1929 r.) i „Mężczyzna z gałązką” (ok. 1925 r.), są pamiątkami przyjaźni pomiędzy Vonką a Heinrichem baronem Rausch von Traubenberg, wybitnym fizykiem eksperymentalnym.
Znajomość fizyka z najwybitniejszymi naukowcami tamtych czasów, m.in. z wrocławianinem i przyszłym laureatem nagrody Nobla, prof. Maxem Bornem, ocaliła jego rodzinę.
Rausch von Traubenberg we wrześniu 1920 r. poślubił Marie Hilde, która była Żydówką. To sprawiło, że w 1937 r., w wieku niepełna 56 lat, został przez nazistów przedwcześnie przeniesiony na emeryturę i zmuszony do przeprowadzki do Berlina-Charlottenburga.
Świadomość nieuchronnie zbliżającej się wojny i coraz większa skala represji wobec Żydów sprawiły, że Rausch von Traubenberg oraz jego żona zdecydowali się na to, aby ich nastoletnie córki – Dorothea Antonia Julia i Helena Maria Elisabeth – w 1939 r. opuściły Niemcy w ramach akcji ratunkowej zwanej transportem dzieci.
Dziewczynki wyjechały do Szkocji, gdzie pod swój dach przyjęli je prof. Max Born i jego żona Helena. One zaś zabrały ze sobą z Berlina dwie rzeźby Jaroslava Vonki, które najprawdopodobniej podarował ich rodzinie sam artysta.
Dorothea Antonia Julia w 1943 r. wyszła za mąż za absolwenta wrocławskiego gimnazjum św. Jana i uniwersytetu w Cambridge, matematyka, Wolfganga Fuchsa. Razem z nim w 1948 r. przeprowadziła się do Stanów Zjednoczonych, zabrała ze sobą figury Vonki.
Galeria zdjęć
Dopiero ich córka – a wnuczka Heinricha barona Rauscha von Traubenberg – zdecydowała się w 2025 r. na sprzedaż tych dwóch rzeźb.
- Nie mieliśmy najmniejszych wątpliwości przy podejmowaniu decyzji, że te rzeźby powinny wrócić do Wrocławia – mówi Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. – Ich bezpośredni związek z tak wieloma ważnymi osobami dla tego miasta nie pozwalał na cokolwiek innego”.
Jedna z tych rzeźb – Mężczyzna z prosięciem – to kolejny egzemplarz figury, która zdobiła jedną z krat budynku pocztowego przy dzisiejszej ul. Z. Krasińskiego we Wrocławiu. Vonka świadom jej walorów plastycznych dokonał jej multiplikacji i zdecydował o ponownym jej odlewie w brązie.
Z kolei „Mężczyzna z gałązką” to jedna z rzeźb, która pierwotnie zdobiła zaprojektowany przez Vonkę ok. 1925 r. żyrandol sali sesyjnej Nowego Ratusza we Wrocławiu.
Również i ta rzeźba – ulubiona przez Vonkę – została wykonana w kilku egzemplarzach. Dzisiaj znane są jej trzy wersje.
Dzieła Vonki znajdują się w czterech polskich muzeach:
- dziewięć rzeźb w kolekcji Muzeum Miedzi w Legnicy,
- w Muzeum Miejskim we Wrocławiu (trzy rzeźby i wielki ich wybór w Ratuszu),
- sześć dzieł w zbiorach Muzeum Narodowego we Wrocławiu;
- krata z Piwnicy Świdnickiej jest własnością Muzeum Narodowego w Warszawie.
W 2025 roku obchodzona była 150. rocznica urodzin Jaroslava Vonki, który na świat przyszedł w czeskich Hořicach, ale na stałe wpisał się w krajobraz kulturowy i artystyczny przedwojennego Wrocławia.
Źródło: materiały prasowe