wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

15°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 18:35

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Kampania „Szacunek, wdzięczność, wspólnota” we Wrocławiu
  4. Tetiana, pielęgniarka, która w Polsce pracuje w żłobku
Kliknij, aby powiększyć
kobieta siedząca przodem na tle dziecięcych szafek materiały organizatorów
kobieta siedząca przodem na tle dziecięcych szafek

Tetiana do Polski przyjechała 2 marca. Przyjechała w tym, w czym stała. W Ukrainie byłam pielęgniarką, we Wrocławiu pracuje jako opiekunka w żłobku. To trudno zaczynać wszystko od początku, przestawić to sobie w głowie, że zaczynasz mając 38 lat.

Reklama

Bałam się zasnąć, bo bałam się, że nie usłyszę alarmu. Nie wiem jak to będzie po wojnie…. Jak to będzie dla moich dzieci. Było strasznie, tak biec do schronu.

To trudne zaczynać wszystko od początku, to trudne. 

Znalazłam na Internecie informację, że będzie prowadzony kurs na opiekuna dziennego dla dzieci do 3 lat. Wiem jak wygląda rozwój dzieci, jak się zachowują i pomyślałam, że będzie dobrze tam pracować. Co ważne na kursie uczyli nas polskiego. To pierwszy raz, gdy uczyłam się tego języka. Nic nie rozumiałam wtedy po polsku, nic. Nie umiałam o nic zapytać w sklepie czy na ulicy, to było bardzo trudne. 

Zrobiłam kurs, zaniosłam CV i już za dzień dwa, nie pamiętam tak dokładnie, zadzwoniła pani kierownik i powiedziała, że chciałby się spotkać. 

Kierowniczka żłobka: pierwsze wrażenie Tatiana to pracownik, któremu bardzo zależy na pracy. Zadzwoniłam do niej dzień wcześniej, o 15, spotkałyśmy się już następnego dnia o 8 rano. 

Dokumenty były załatwione w dwa dni. Widać było, że jest sympatyczną i cierpliwą osobą. Ale też obawiała się jak ją przyjmą inne panie, dzieci, rodzice. Ale wszyscy dobrze się do siebie odnoszą, wszyscy są zadowoleni. Dzieci wołają Ania, Ania, inne panie Tenia, Tenia, więc bardzo szybko weszła w nasz zespół.

Przyjechałam 2 marca do Polski. Bo było strasznie, wojna. Ciągle dwa, trzy razy były alarmy, musieliśmy z dziećmi biec do schronu, a to nie było blisko. Trzeba było ubrać się, kotkę zabrać, bo dzieci bez kota nie chciały. To było bardzo stresujące, ostatnie dni spaliśmy w ubraniach, bo nie wiedzieliśmy co będzie. Ja ostatnie dni bałam się zasnąć, że usłyszeć alarm. 

Ja tutaj jak przyjechałam nie miałam nic. Miałam ubrania te, co na sobie. I jeszcze jedne skarpety...

Ta pomoc była dla nas bardzo ważna. I jestem wdzięczna wszystkim, których spotkałam na tym szlaku tutaj.

W Ukrainie byłam pielęgniarką, mam 38 lat. To trudno zaczynać wszystko od początku, przestawić to sobie w głowie, że zaczynasz mając 38 lat. 

Na pewno chciałbym bym wrócić do Ukrainy. To moja ziemia, tam jest moja rodzina, mam, tata, siostra. Z drugiej strony jednak nie wiem jak to będzie po wojnie. Co będzie w domu? Czy on będzie? Jak tam będzie dla moich dzieci?  

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl