Zwierzaki możecie adoptować od poniedziałku do piątku w godzinach od 9:00 do 16:30, a w sobotę i niedzielę od 9:00 do 15:00.
Emi, 2 lata, numer ewidencyjny 205/15
Była działkową kotką. Została przywieziona ze swoją siostrą, do schroniska na sterylizacje, ale nikt ich nie odebrał. Emi ma zaćmę na jednym oczku. Jest bardzo nieufna, boi się ludzi, a w schronisku jest zestresowana, chowa się i na razie nie ma mowy o jej dotykaniu. Na pewno cierpliwy i doświadczony opiekun, byłby w stanie sprawdzić, żeby Emi stała się miłą kotką, ale zajęłoby to trochę czasu. Dobrym rozwiązaniem dla Emi, byłby dom tymczasowy w celu oswojenia.
Szogun, 12 lat, numer ewidencyjny 192/15
To niewielki uroczy psiak. Taki terier z przezabawnymi frędzelkami na uszkach. Niby w „dowodzie” starszak, a w bezpośrednim kontakcie ruchliwy i energiczny. Szogun jest miły i bardzo przyjazny. Do tego łagodny i towarzyski. Z kolegami z boksu żyje w zgodzie. Uwielbia spacery i kontakt z człowiekiem. Grzecznie chodzi na smyczy. Straszny z niego pieszczoch. Szogun będzie świetnym towarzyszem dla osób szukających mieszkaniowego pieszczocha. Idealny dla osób starszych. Kto pokocha takiego rześkiego uroczego emeryta?
Cynamon, 3 lata, numer ewidencyjny 168/15
Został oddany przez właściciela, ponieważ jest agresywny do dzieci. Kiedy przebywał na kwarantannie, w klatce, to łasił się, miauczał i ubiegał o uwagę człowieka, ale gdy został wypuszczony na kociarnię, to niestety od razu się schował. Przy próbach kontaktu ucieka i nie daje się dotknąć, jednak to oswojony kot, który nie radzi sobie z nową sytuacją. Na pewno będzie potrzebował czasu i cierpliwości ze strony nowego opiekuna. Szuka spokojnego domu, bez małych dzieci.
Misiu, 12 lat, numer ewidencyjny 223/15
Misiu to mały starszak, któremu zawalił się świat po śmierci ukochanego właściciela. I do tego jeszcze z domowej kanapy trafił do schroniska pełnego innych przerażonych i szczekających psiaków. Misiu nie rozumie, dlaczego się tutaj znalazł. Nie może się z tym pogodzić. Czeka, że może jego pan po niego jednak przyjdzie. Siedzi skulony w boksie. Jest przerażony. Na spacerze jest ciut lepiej, ale boi się hałasu szczekających psów. Potrzebny dobry człowiek i trochę cierpliwości. Misiu nie radzi sobie w schronisku.
Ami, 2 lata, numer ewidencyjny 206/15
To właśnie siostra Emi. Wraz z nią trafiła do schroniska na sterylizacje, ale nikt ich nie odebrał. Podobnie jak siostra Ami jest bardzo nieufna, boi się ludzi, a w schronisku jest bardzo zestresowana. Potrzebny cierpliwy i doświadczony opiekun, który sprawi, że Ami stanie się miłą i rozpieszczoną kotką. To jednak zajmie trochę czasu, więc potrzebna jest cierpliwa i wyrozumiała osoba. Być może rozwiązaniem dla Ami, byłby dom tymczasowy w celu oswojenia.
Gryzak, 10 lat, numer ewidencyjny 876/13
Pies trafił do schroniska po śmierci właściciela. Niestety nadal cierpi z powodu utraty swojego opiekuna i nie pogodził się z tym, że musiał zamieszkać w boksie z innymi psami. Boi się gwałtownych ruchów i zakładania obroży. Dlatego trzeba postępować z nim delikatnie, spokojnie i cierpliwie, aby go nie wystraszyć. Gryzak, gdy się wystraszy, to szczeka i może próbować się bronić. Jednak nie jest to psiak agresywny. Jest sporym łakomczuchem, za parówkę lub inne smakołyki można go przekonać do smyczy i innych rzeczy. Ładnie chodzi na smyczy, do kolegów z boksu nie wykazuje agresji.
Fot: przygarnijkota.pl, pokochajzwierzaka.pl