"PRL". Wehikuł czasu w samym sercu miasta (Rynek Ratusz 10)
Wnętrze tego lokalu to niczym podróż w czasie do epoki, która odeszła ponad 30 lat temu. Tematyczne dekoracje i atmosfera kolonii pionierskiej przeniosą nas w inne realia.
Co weekend porządku pilnują funkcjonariusze ZOMO, więc w razie wątpliwości to oni wytłumaczą, dlaczego "PRL" jest tak fascynujący. Przekonano mnie do tego miejsca, zwłaszcza kiedy przedstawiciele "władzy" dowiedzieli się, że jestem dziennikarzem.
Oczywiście, to tylko żart, w "PRL-u" nic nie dzieje się przymusowo, a menu pełne klasyków z pewnością sprawi, że będziecie chcieli tu wrócić.
- Galareta - 14 zł;
- Pierogi Ruskie - 24 zł;
- Ogórek Kiszony 3 szt. - 6 zł.
"Pewexx". Socrealizm Smaku (ul. Ruska 9/10)
Tutaj nie znajdziecie kiczu, portretów Lenina ani manifestów Marksa, ale dostaniecie odrobinę rzeczywistości drugiej połowy XX wieku. "Pewexx" przenosi nas do czasów, gdy AGD trzeba było "załatwiać" i zachodnie towary były symbolem statusu.
Wnętrze jest więc witryną socjalizmu i rajem robotnika - otoczą was praktyczne retro sprzęty, a nie tylko nostalgiczne ozdoby. Dla tych, którzy się wahają, powiem, że w "Pewexxie" płaci się złotówką, a nie dolarami.
- Gzik z ziemniakami - 18 zł;
- Golonka - 26 zł;
- Żurek - 21 zł.
"Setka". Jedz i Pij Po Polsku! (ul. Kazimierza Wielkiego 50)
To niezmiennie znane i cenione miejsce dla smakoszy. Ta restauracja przenosi smak PRL do współczesności, serwując dania, które zachwycały podniebienia tamtych lat w nowej, świeżej odsłonie.
Naszym redakcyjnym faworytem są placki jarskie, podawane razem z gulaszem pełnym sezonowych warzyw. Proszę także pamiętać o legendzie polskiej motoryzacji! Fiat 126p, zwany w narodzie Maluchem, czeka na nowych pasażerów. Choć już od dawna nie jeździ, przeniesie was o parę dekad wstecz.
- Placek Jarski - 22,90 zł;
- Schabowy - 29,90 zł;
- Śledź Matias - 19,90 zł.
"Casa de la Musica" - Kuba w Sercu Wrocławia (Rynek Ratusz 10/11)
To może nie być PRL, ale wciąż jest to okres demoluda. To miejsce, gdzie serce Ameryki Łacińskiej bije w rytmie salsy i cha-cha. Bar i klub, które przenoszą nas na tropikalne plaże i gorące rytmy Kuby. Tutaj możesz nie tylko poznać kubańskie smaki, ale także poczuć na własnej skórze, jak wygląda socjalizm w wersji karaibskiej.
To tylko wierzchołek góry lodowej smakowych przygód, które czekają na ciebie w sercu Wrocławia. Przygotujcie się na kolejne odsłony naszej kulinarnej podróży przez czas i kultury.
Znacie inne wrocławskie lokale serwujące kuchnię rodem z Polski Ludowej - dajcie znać: redakcja (at) araw.pl
Portal www.wroclaw.pl wspiera lokalne biznesy