– Dziś spisywane są nieruchomości na terenie przy dworcu. W środę taka procedura odbędzie się przy ul. Robotniczej, na giełdzie elektronicznej. Utworzony zostanie protokół, który musi podpisać były zarządca terenu. Te formalności są prowadzone po to, aby nie mógł później rościć o mienie pozostawione na terenie – mówi Wojciech Mielnik, komornik sądowy dla Wrocławia Śródmieścia.
Jerzy Grabowski, szef firmy J.A Plater, były najemca terenu, we wtorek usuwał z targowiska baraki, które tam pozostały. Zaznaczył, że podpisze protokół przekazania terenu.
– Swoich praw będę dochodzić w sądzie. Na usunięcie mojej własności miałem za mało czasu. Będę dochodzić odszkodowania od PKP – zapowiedział Jerzy Grabowski. Wszystkie zgody na prowadzenie działalności handlowej były wydane na moją firmę. Kolej nie ma tych pozwoleń – dodaje.
Nowym zarządcą 20 lipca zostaną Polskie Koleje Państwowe S.A. Deklarują, że handel na obu targowiskach będzie się odbywać przez co najmniej 2 lata. Dla kupujących i handlowców nic się nie zmieni. Niższe mają być opłaty.
– Regulamin targowiska jest już opracowany. Rozmawiamy z kupcami o cenniku, jesteśmy otwarci na ich propozycje. Mamy wszystkie dokumenty, które są potrzebne do prowadzenia handlu w tym miejscu. W lipcu nie będziemy podbierać opłat handlowych, a zaplanowaliśmy dwie niedziele targowe. Pieniądze przyjmiemy od kupców dopiero w sierpniu – przekonuje Bartłomiej Sarna, rzecznik prasowy PKP S.A. we Wrocławiu.
Od początku roku kolej szuka dewelopera, który zagospodaruje teren. W 2015 roku będą znane plany. Na 28-hektarowej działce mogą powstać biurowce, mieszkania czy tereny zielone. Urząd marszałkowski zdecyduje o ewentualnym wznowieniu połączeń kolejowych z Dworca Świebodzkiego.
Miłosz Turowski
Fot.: Janusz Krzeszowski