Kamienica na rogu Krupniczej i Kazimierza Wielkiego stała osłonięta rusztowaniami przynajmniej kilka miesięcy. Tablica budowlana informowała o nadbudowie, przebudowie i remoncie. Prace miały zakończyć się ostatniego dnia listopada.
W pierwszych dniach grudnia kamienica wyjrzała zza rusztowań. Efektów przebudowy i nadbudowy z zewnątrz nie widać. Widać natomiast odnowioną elewację, która jest jaśniejsza i jednolita. Przed remontem była dwukolorowa. O wiele jaśniejsze są odświeżone gzymsy. W łukach okiennych pojawiły się dekoracje w postaci pozornych zworników.


Zabytkowa kamienica jest objęta ochroną konserwatorską. Stoi we Wrocławiu od 1902 roku. W poprzednim wieku była fabryką parasoli Moritza Lewy'ego. W czasach współczesnych była w niej szkoła policealna i salon operatora komórkowego, jest budynkiem biurowo-usługowym .
Jakie są plany? Okaże się za jakiś czas. Inwestor od kilku lat konsekwentnie odmawia udzielenia informacji, nawet o zakresie przeprowadzonych prac.
W urzędzie miejskim dowiadujemy się, że inwestor ma pozwolenie na budowę obejmującą nadbudowę i przebudowę budynku biurowo-usługowego przy ul. Krupniczej 2-4, a ponadto pozwolenia konserwatorskie w zakresie:
- nadbudowy i przebudowy budynku przy ul. Krupniczej 2-4 wraz z przebudową elewacji frontowych;
- nadbudowa i przebudowa budynku przy Kazimierza Wielkiego 27.