wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

10°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: brak pomiaru

brak danych z GIOŚ

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Kampania „Szacunek, wdzięczność, wspólnota” we Wrocławiu
  4. Anna, adwokatka, która w Polsce prowadzi salon kosmetyczny
Kliknij, aby powiększyć
na zdjęciu kobieta w eleganckim ubraniu siedzi na krześle, obok stoi dwójka dzieci - dziewczynek w różowych ubraniach materiały organizatorów
na zdjęciu kobieta w eleganckim ubraniu siedzi na krześle, obok stoi dwójka dzieci - dziewczynek w różowych ubraniach

Anna w Ukrainie była prawniczką, tutaj założyła własna firmę, gabinet kosmetyczny. Gdy tylko wojna się skończy, chce wracać do domu.

Reklama

W Ukrainie byłam adwokatem, mam też drugi fakultet, z Dyplomatycznej Akademii Ukrainy. Niestety w Polsce moje dyplomy są nieważne, abym mogła tutaj pracować jako prawnik, musiałbym je nostryfikować. To wymaga czasu, a ja go nie mam.

Kiedy tu trafiliśmy od razu zrozumieliśmy, że to będzie dłuższy pobyt. Z mężem zdecydowaliśmy, ze musimy coś robić. Mieliśmy trochę oszczędności, zaczęliśmy studiować rynek. Prowadzenie salonu piękności jest dużo prostszym biznesem, choć wcale nie jest łatwy, ale go rozumiem.

Moja młodsza córka nie ma możliwość chodzenia do przedszkola, dlatego chodzi ze mną do pracy.

Historia naszego życia to ciągłe ucieczki. To już drugi raz.  Wcześniej mieszkaliśmy w Doniecku, gdzie wojna trwa od 2014 roku. Przenieśliśmy się do miasta Dnipro, tam mieszkaliśmy, pracowaliśmy.

Stamtąd, gdy i tam już słychać było rakiety, po 24 lutego uciekliśmy do rodziny na zachodnią Ukrainie. Sytuacja byłą jednak coraz gorsza. Dlatego pojechaliśmy do granicy.

W ten ciężki czas ludzie z otwarty sercem i duszą nam pomagali. Wielkie podziękowanie dla wszystkich.

To bardzo stresujące gdy jedziesz w nieznane i nie wiesz, co będziesz robił.

Jakub i Małgorzata: Byli bardzo zaskoczeni, że cała rodzina ich przywitała. Byli przestraszeni i zmęczenia. Ania od początku była bardzo samodzielna, nie liczyła, że wszyscy będą jej pomagali. Była dzielna i niezależna. Silna, swoja postawą mi imponowała.

Anna: Mi się wydaje, że wszystkie kobiety takie są.

Mój mąż teraz jest w Ukrainie. Pracuje w przedsiębiorstwie rolnym. Teren jest pod obstrzałem. Bardzo chciałbym wrócić, choćby teraz, ale wiem, że to nie jest bezpieczne dla naszych dzieci. Gdy tylko wojna się skończy, wrócimy w Ukrainę.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl