Jeśli widzieliście dziś kilkaset osób przed biurowcem na placu Wróblewskiego, to prawdopodobnie byliście świadkami opisywanego zdarzenia.
– Gdy strażacy przybyli na miejsce pożar był ugaszony. Sprawdzili, czy sytuacja jest opanowana i rozpoczęli oddymianie budynku. Nic nikomu się nie stało, ale o tej godzinie w biurowcu przebywało wielu pracowników - stąd duża liczba ewakuowanych osób — opowiada kpt. Damian Górka z Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.
Kapitan podkreśla, że system przeciwpożarowy w biurowcu zadziałał prawidłowo.