Zapach spalenizny a potem dym pojawił się w bloku kilka godzin temu. Na miejsce zdarzenia natychmiast przyjechali strażacy - 5 jednostek straży pożarnej. - Mamy do czynienia z tzw. "ukrytym pożarem" - mówił w piątek kapitan Damian Górka z wrocławskiej straży pożarnej.
Co to oznacza? Jest dym, ale nie wiadomo, w którym miejscu i co się pali. Dlatego strażacy przez kilka godzin próbowali zlokalizować, gdzie jest ogień - czy między kondygnacjami, czy też ukryty między ścianami. Konieczne było rozkuwanie części budynku (w środku).
Aktualizacja 16.12. godz. 8.00
- Pożar już został ugaszony, mieszkańcy mogą wracać do domów. Na miejscu jest jeszcze jeden zastęp straży, ale prowadzone są już tylko formalności - mówi Damian Górka z wrocławskiej straży pożarnej.
Zobaczcie zdjęcia z akcji:
Aktualizacja 15.12. godz. 23.00
Przed godz. 23.00 źródło pożaru nie było jeszcze ugaszone. Zajmie to ok. 2-3 godz. Państwowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nie stwierdził naruszenia budynku. - 10 osób zostało przewiezionych do hotelu Sezam przy ul. Curie-Skłodowskiej. Na miejscu zostanie im zapewniony ciepły posiłek oraz nocleg. Rano 16 grudnia będzie możliwy powrót ewakuowanych osób do mieszkań - informuje Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Aktualizacja 15.12 godz. 21.00
Po godzinie 21.00 strażakom udało się zlokalizować, gdzie jest źródło dymu: paliła się część między lokalem gastronomicznym na parterze budynku, a jednym z mieszkań. Rozpoczęło się gaszenie. Mieszkańcy bloku nie mogli jeszcze wrócić do swoich domów.