Nie urodził się we Wrocławiu, ale tu go „przywieziono” po wojnie. Słynny pomnik Leonarda Marconiego przed Ratuszem i rękopis „Zemsty” w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich, literat ma także swoją uliczkę, a nawet drzewo „Fredruś” (czyli kasztanowiec pospolity). To wystarczy, by Aleksander hrabia Fredro czuł się w stolicy Dolnego Śląska, jak w domu. Tym bardziej wypada świętować urodziny (oficjalne wypadają 20 czerwca).
Uroczystości zaplanowano na 14 czerwca.
– Wrocław fredruje coraz bardziej, ale też hrabia jest zdecydowanie pierwszym obywatelem miasta i świadkiem jego powojennej historii – przypomina Jacek Sutryk, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego. Miasto dofinansowało obchody urodzin Fredry, które są organizowane przez Wrocławski Teatr Komedia w porozumieniu z Liceum nr XIII i Zakładem Narodowym im. Ossolińskich.
Zaplanowano sporo atrakcji. Program jest wyjątkowo bogaty
Zacznie się i zakończy w Parku Staromiejskim. Najpierw właśnie stąd uczniowie XIII Liceum Ogólnokształcącego im. Aleksandra Fredry przejdą pod pomnik patrona i tam złożą mu specjalnie napisane dowcipne życzenia, potem wrócą do parku. Tu oni i pozostali fani Fredry mogą liczyć na poczęstunek (od restauracji „Pod Fredrą”).
Potem uczniowskie prezentacje fragmentów dzieł najbardziej znanego pisarza wśród hrabiów, następnie niespodzianka od Ossolineum. Czyli pokaz najciekawszych wydań dzieł Fredry, jakie są w zbiorach (warto przypomnieć, że pierwsza „Zemsta” drukiem ukazała się w 1831 roku, a potem była tłumaczona m.in. na angielski, czy norweski). Oryginału „Zemsty” nie będzie, ale też bywa prezentowany niezwykle rzadko w szczególnych warunkach.
Akademicki Zespół Pieśni Tańca „Jedliniok” przygotował natomiast dawne tańce, jakie były popularne w czasach Fredry – poloneza i mazura.
Punktem kulminacyjnym będzie spektakl „Zemsty” w wykonaniu zespołu Wrocławskiego Teatru Komedia na scenie letniej w Parku Staromiejskim (lub, przy niepogodzie, w Teatrze Lalek) poprzedzony wykładem dr Grzegorza Polaka z Ossolineum. Naukowiec opowie, skąd wzięły się inspiracje do „Zemsty” i dlaczego, po wielu latach, komedia Aleksandra hrabiego Fredry wciąż bawi widzów.
Wstęp na wszystkie wydarzenia jest wolny.