Pierwsza część sezonu w Eurocupie nie była udana. Śląsk wygrał tylko jeden z dziewięciu meczów i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Pora na rewanże. Na początek Gran Canaria, wicelider rozgrywek, z którą wrocławianie przegrali w październiku na wyjeździe 81:92.
W poprzednim meczu obu zespołów najwięcej kłopotów Śląskowi sprawił reprezentant Polski, AJ Slaughter – 23 punkty, 3 asysty i 3 przechwyty. 17 punktów i 6 asyst dołożył Ferran Bassas. Aleksander Balcerowski miał 4 punkty i 4 zbiórki. Cala drużyna grała na wysokiej skuteczności, trafiając 44 procent rzutów z gry.
W ekipie z Wrocławia najlepiej punktowali: Łukasz Kolenda (23), Jeremiah Martin (15) i Jakub Nizioł (13). — Gran Canaria wygrała, bo miała w rotacji więcej zawodników, dzięki czemu byli świeżsi w czwartej kwarcie. Nam w końcówce zabrakło siły. Moich zawodników muszę pochwalić za walkę i zaangażowanie — powiedział trener Andrej Urlep na pomeczowej konferencji prasowej.
Teraz trener dysponuje głębszym składem. Czy wrocławianie zrewanżują się Hiszpanom przed własną publicznością w Hali Stulecia? Przekonamy się już w środę, 11 stycznia. Początek meczu o godzinie 20.00. Bilety do kupienia tutaj. Transmisja w Polsacie Sport Extra.
Hej Śląsk!