Taki urok Wimbledonu, że deszcz krzyżuje plany organizatorów. Przez dwa dni turnieju nie wszyscy mieli okazję zacząć lub skończyć mecze pierwszej rundy. Udało się to czwórce Polaków. Trójka – Iga Świątek, Hubert Hurkacz i Magda Linette – pewnie przeszli dalej. Odpadła natomiast Magdalena Fręch po porażce z ubiegłoroczną finalistką, Ons Jabeur.
W planie gier na środę 5 lipca były mecze Igi Świątek i Huberta Hurkacza. Iga grała na korcie centralnym, który ma zasuwany dach. Czuła się jak na treningu. Luźno i swobodnie ograła Sarę Sorribes Tormo z Hiszpanii 6:2, 6:0. Jej kolejną przeciwniczką będzie Petra Martić z Chorwacji (29. WTA).
Hubert Hurkacz vs. Jan Choinski
Zaplanowany na środę mecz Huberta Hurkacza z Brytyjczykiem Janem Choinskim organizatorzy przełożyli na czwartek 6 lipca z powodu deszczu. Wrocławianin wygrał z dawnym deblowym kolegą 6:4, 6:4, 7:6.
Choinski, którego rodzice pochodzą z Wielkiej Brytanii i Polski, miał szanse na urwanie jednej partii. Hubert obronił jednak trzy piłki setowe, wyciągnął gema i zamknął mecz w tie-breaku.
W trzeciej rundzie wrocławianin zagra z Lorenzo Musettim z Włoch (rozstawiony z numerem 14). Dla Huberta będzie to pierwszy poważny sprawdzian w tegorocznym Wimbledonie. Z Musettim na trawiastych kortach w Londynie grał dwa lata temu. Wygrał w trzech setach.
Magda Linette drugą rundę powinna zagrać w czwartek 6 lipca. Jej przeciwniczką jest Barbora Strycova z Czech (623. WTA).