Mistrz pływania w płetwach
Pływanie w płetwach – czyli finswimming ma kilka odmian. Te najbardziej popularne to rywalizacja w monopłetwie na dystansach od 50 do 1500 metrów, a także pod wodą od 50 do 400 metrów. Oraz bi fins – czyli w dwóch płetwach na dystansach od 50 do 400 metrów.
Do rywalizacji, oprócz płetw, potrzebna jest jeszcze rurka do oddychania. Dyscyplina powstała na początku lat 50. XX wieku na otwartym morzu w pobliżu Genui. Do tej pory Włosi są czołówką dyscypliny. Mocni są też Rosjanie, Węgrzy czy Ukraińcy, a z innych stron świata – także Grecy czy Brazylijczycy. Są też Polacy.
Obecnie jest członkiem kadry narodowej w finswimmingu i trzykrotnym rekordzistą Polski (400 metrów bi-fins do lat 15 oraz do lat 11, a także 200 metrów bi-fins do lat 11). Trenuje pływanie pod okiem uznanych fachowców – klasyczne: Roberta Poniatowskiego (Juvenia Wrocław) i finswimming: Mariana Bigosa (Rekin Wrocław).
– Jednak pływanie w płetwach sprawia mi większą frajdę, jest szybsze, ciekawsze, a to składa się moje lepsze wyniki. Tu niezmiennie liczy się dobry start, siła nóg, dobra technika, szczególnie przy nawrocie oraz umiejętne pływanie pod wodą, gdzie opór jest mniejszy – dodaje Wiktor Smoszna.
Galeria zdjęć
Przed Wiktorem kolejne cele do zrealizowania
Za liczne medale na polskich i zagranicznych imprezach młody talent dostał nagrodę Prezydenta Wrocławia za wybitne osiągnięcia sportowe, ma stypendium sportowe, a to nadal kropla w morzu potrzeb. Kilka dni temu przyjechał z mistrzostw świata juniorów i seniorów w Kairze. Daleka eskapada do Egiptu przyniosła mu 16. miejsce na 400 metrów, 22 na 200 i 32. na 100 metrów.
A na razie za dwa tygodnie w Lublinie czekają go mistrzostwa Polski 15-latków w pływaniu klasycznym. Zaś jesienią w drugiej połowie października przeskok na płetwy i wyprawa na Złoty Finał Pucharu Świata w Chinach.