wroclaw.pl strona główna Sport i rekreacja we Wrocławiu – najświeższe wiadomości Sport i rekreacja - strona główna

Infolinia 71 777 7777

4°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 04:20

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Sport i rekreacja
  3. Koszykarze Śląska udowodnili swoją wartość [ZDJĘCIA]

Koszykarze Śląska udowodnili swoją wartość [ZDJĘCIA]

Data publikacji: Autor:

Dwoma ostatnimi meczami koszykarze Śląska Wrocław udowodnili, że należą do czołowych klubów tego sezonu. Po zwycięstwie nad Anwilem Włocławek koszykarze Emila Rajkovića pokonali w niedzielę AZS Koszalin 73:66.

Reklama

– Wygraliśmy z bardzo mocnym zespołem, jednym z najlepszych w Polsce. To cieszy. Moi gracze pokazali po raz kolejny, że potrafią przez cały mecz walczyć. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie był to najpiękniejszy pojedynek dla kibiców i mógł się nie podobać, ale najważniejsze jest zwycięstwo – mówił na pomeczowej konferencji trener Śląska.

Wrocławianie faktycznie nie grali ładnie, nie popisywali się pięknymi i efektownymi akcjami, gra w większości toczyła się na tuż przy parkiecie, ale Śląsk i tak nie miał sobie równych. Wrocławianie rzucali się po bezpańskie piłki, blokowali gdzie mogli będąc wszędzie tam, gdzie była potrzeba. Na niezwykle agresywną i szczelną obronę wrocławian recepty nie mogły znaleźć gwiazdy AZS – Szymon Szewczyk, a przede wszystkim Qyntel Woods.

Tego drugiego wyłączali z gry Denis Ikovlev i nowy nabytek Śląska Vuk Radivojević. Ikovlev tylko na początku dał się ograć swojemu rywalowi, potem to on dyktował warunki gry. Radivojević był jednak jeszcze bardziej nieustępliwy. Woods tracił przy nim piłki, przewracał się na parkiet popełniając w sumie 8 strat, oddawał niecelne rzuty przez ręce, a w obronie dwukrotnie faulował Serba.

– Nie możemy spodziewać się, że po zaledwie kilku treningach będzie już doskonale rozumiał się z partnerami z drużyny, ale  i tak uważam, że zagrał bardzo dobrze, szczególnie właśnie w defensywie – komplementował Serba Emil Rajković.

W czwartej kwarcie Śląsk grał niezwykle skutecznie i konsekwentnie. W sumie wrocławianie trafili aż czternaście rzutów z dystansu, co daje 42 punkty czyli ponad 60 procent całej zdobyczy siedemnastokrotnych mistrzów Polski. Trzy takie rzuty padły też łupem tych, którzy często podawali – Skibniewskiego i Trice’a.

Ten ostatni, pomimo tego, że większość meczu nie obfitowała w efektowne akcje, popisał się niezwykłym wsadem. W szybkim ataku wybił się w powietrze i wsadził piłkę do kosza nad dużo od siebie wyższym i potężniejszym Szymonem Szewczykiem.

Pokonanie AZS Koszalin, zespołu złożonego z bardzo dobrych graczy, to na pewno zmazanie plamy po porażce z Dąbrową Górniczą. Wrocławianie wrócili na dobre tory i udowadniają, że są jednym z najlepszych zespołów tego sezonu. Kolejny mecz Śląsk rozegra na wyjeździe w Gdyni przeciwko Asseco.

Śląsk Wrocław – AZS Koszalin 73:66 (17:23, 19:16, 18:11, 19:16).

Śląsk: Radovijević 7, Trice 16, Skibniewski 9, Mladenović 8, Tomaszek 0, Dłoniak 16, Kinnard 8, Gabiński 2, Ikovlev 7.

AZS: Austin 2, Woods 5, Szubarga 7, Dąbrowski 3, Swanson 18, Sherman 5, Stelmach 9, Szewczyk 8, Mielczarek 9.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama