Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
– Byłem zaskoczony, bo zobaczyłem inną twarz zespołu. Rozmawialiśmy we wtorek z zawodnikami. Wiedzą, że nie grali dobrze. Są świadomi, że to nie był wystarczający poziom. Najważniejsze jest to, żebyśmy zrobili dobrą analizę. Jeśli chcemy osiągnąć sukces, to musimy dobrze zaprezentować się w Radomiu. Jedno to treningi, a drugie to mecze. Najważniejsze, jak reaguje się po przegranej. Jak się wygrywa, to dużo można ukryć. Gdy przegrywamy, to wszystko widać jeszcze wyraźniej. Analiza jest bardzo ważna, bo nie wszystko było złe w tym meczu. Na podstawie tego chcemy się poprawić w przyszłości – mówił na przedmeczowej konferencji prasowej przed spotkaniem z Radomiakiem trener Śląska Ante Simundza.
Sytuacja WKS-u staje się jednak coraz trudniejsza, bo w ubiegły weekend po punkciku do swojego konta dopisali niektórzy bezpośredni rywale w walce o utrzymanie. Lechia Gdańsk urwała punkt na trudnym terenie w Lubinie, a jeszcze większym wyczynem mogą się pochwalić piłkarze Puszczy Niepołomice czy Korony Kielce, którzy nie dali się pokonać grając na wyjazdach z Górnikiem Zabrze i Legią Warszawa. Wszystko to powoduje, że Śląsk jest na ostatnim miejscu w tabeli z dorobkiem zaledwie 10 punktów w 19 meczach (tylko jedna wygrana) i do przedostatniej Lechii traci już 5 punktów, a do bezpiecznej strefy aż 9.
Wydaje się zatem, że to ostatni moment, by podopieczni Ante Simundzy realnie włączyli się do gry o utrzymanie. Zwłaszcza, że w sobotę grają z zespołem, który nie tylko również walczy o utrzymanie, ale dodatkowo nie jest w najlepszej formie, co udowodnił ostatni mecz z Jagiellonią Białystok. Radomiak już do przerwy przegrywał z mistrzami Polski 0:5 i takim też wynikiem zakończyło się to spotkanie. Z klubu w przerwie zimowej odszedł m.in. Leonardo Rocha, który strzelił jesienią aż 11 goli, a wiosną będzie już walczył o mistrzostwo Polski z Rakowem Częstochowa.
Jesteśmy w tym wszyscy razem jako klub, jako drużyna i musimy zdawać sobie z tego sprawę. Dla nas każdy mecz jest trudny. Musimy podchodzić do każdego meczu jak do finału. Mamy sportową presję i musimy z nią żyć. Musimy grać na najwyższym poziomie, na jakim jesteśmy w stanie grać w tej sytuacji. Do tego będziemy dążyć w sobotę.Ante Simundza, trener Śląska Wrocław
W meczu z Radomiakiem nie zobaczymy Jakuba Świerczoka
W piątek wieczorem (7 lutego) klub poinformował, że napastnik zerwał więzadła krzyżowe.
– Do pechowego zdarzenia doszło na czwartkowym treningu. Świerczok zderzył się z jednym z kolegów i padł z grymasem bólu na twarzy na murawę. Od razu było wiadomo, że uraz jest poważny i potwierdziły to późniejsze badania. Napastnik zerwał więzadła, czeka go teraz operacja i w trwających rozgrywkach już na pewno nie pojawi się na boisku - poinformowały władze klubu.
Przypomnijmy, że to już druga w niedługim czasie kontuzja w zespole. W tym sezonie, w rundzie jesiennej, podobna przytrafiła się Marcinowi Cebuli.
Kiedy mecz Radomiak Radom - WKS Śląsk Wrocław?
Mecz Radomiak Radom - Śląsk Wrocław w 20. kolejce PKO BP Ekstraklasy odbędzie się w sobotę 8 lutego na Stadionie im. Braci Czachorów w Radomiu. Początek o godzinie 14:45.
Stadion im. Braci Czachorów w Radomiu - lokalizacja
Radomiak Radom - Śląsk Wrocław. Transmisja meczu
Transmisję meczu Radomiaka ze Śląskiem Wrocław będzie można obejrzeć na kanałach: CANAL+ Sport 3, Canal+ Sport Online oraz Ekstraklasa TV.