Po kilku spotkaniach w Hali Stulecia lub na wyjeździe koszykarze Śląska pierwszy raz w tym roku zagrają w Orbicie. Poprzedni mecz w tym sezonie z Kingiem Szczecin wygrali zdecydowanie, bo różnicą 25 punktów, ale nie oznacza to, że w najbliższą sobotę, 4 lutego, pójdzie im równie gładko.
Szczecinianie w ubiegłych tygodniach radzili sobie świetnie. Dzięki siedmiu zwycięstwom w ośmiu kolejnych meczach wskoczyli na czwarte miejsce w tabeli Energa Basket Ligi. Warto dodać, że ostatnią porażkę ponieśli dopiero po dogrywce, na wyjeździe ze Stalą – wiceliderem ligi.
Urlep: „daleko od prawdziwej formy”
Śląsk z kolei po doskonałej pierwszej części sezonu, w której wygrał 14 ligowych meczów z rzędu, w czterech następnych przegrał trzy razy, w tym w miniony weekend przed własną publicznością z Anwilem. — Przede wszystkim chcieliśmy pogratulować zespołowi z Włocławka, bo zagrali bardzo dobre spotkanie. Wykorzystywali swoje przewagi. Nam dużo rzeczy pozamykali. Mieliśmy problemy z kreowaniem akcji. Wykorzystywali otwarte rzuty, które im zostawialiśmy — powiedział Aleksander Dziewa, podkoszowy Śląska, na pomeczowej konferencji prasowej.
Trener Andrej Urlep także pochwalił przeciwników, którym jego zespół pozwolił na zbyt dużo. Za niedopuszczalne uważa 32 punkty stracone w pierwszej kwarcie. Ocenił, że zbyt wiele z nich wynikało z prostych błędów w obronie. — Ewidentnie widać, że jesteśmy daleko od prawdziwej formy. Dużo roboty przed nami — podsumował trener.
Po kilku porażkach wciąż na szczycie
Po Anwilu przyszła kolejna porażka – w Turcji w Eurocupie. W pucharze europejskim Śląskowi od samego początku wiedzie się źle. W lidze krajowej jest zupełnie inaczej. Mimo słabszej dyspozycji w styczniu mistrzowie Polski nadal są na pierwszym miejscu z bilansem 15 zwycięstw i 3 porażek. Do sobotniego meczu przystąpią osłabieni. Nie zagra Daniel Gołębiowski, którego brakowało w rotacji z Anwilem.
Śląsk Wrocław – King Szczecin w hali Orbita 4 lutego o godzinie 20.30. Przed meczem nie będzie można kupić biletów w kasach. Sprzedaż wyłącznie za pośrednictwem serwisu Abilet.pl. Transmisja w Polsacie Sport.