Wielu kibiców przecierało tej nocy oczy ze zdumienia, patrząc jak Magda Linette cieszy się z awansu do półfinału Australian Open. Przecież to miała być Iga! Tymczasem w Melbourne błyszczy inna Polka.
Do półfinału ze stratą jednego seta
Polka, która nigdy wcześniej w Australii nie zaszła tak daleko. Jej poprzedni najlepszy wynik to trzecia runda. W tym roku w pierwszej wygrała z Mayar Sherif z Egiptu, w drugiej Anett Kontaveit z Estonii, w trzeciej pokonała Jekatierinę Aleksandrową, w czwartek Carolinę Garcię i w ćwierćfinale Karolinę Pliskovą z Czech. Tym wszystkim rywalkom Magda oddała tylko jednego seta!
Ćwierćfinał z Pliskovą zakończył się wynikiem 6:3, 7:5. W pierwszym secie najważniejszy okazał się szósty gem, w którym Linette bez straty punktu przełamała podanie rywalki i po chili odskoczyła na 5:2. W drugiej partii tenisistki wygrywały swoje gemy serwisowe do stanu 5:5. W jedenastym gemie Magda zdołała przełamać serwis przeciwniczki, a następnie, po godzinie i 27 minutach zamknęła spotkanie przy pierwszej piłce meczowej.
W czwartek rano półfinał z Sabalenką
O finał Magda Linette powalczy z Aryną Sabalenką. Panie spotykały się wcześniej dwukrotnie i za każdym razem gładko wygrywała Sabalenka. Ich ostatni mecz, na igrzyskach olimpijskich w Pekinie, zakończył się wynikiem 6:2, 6:1. W tegorocznym Australian Open Sabalenka jest rozstawiona z numerem 5, odpowiadającym jej pozycji w rankingu WTA.
Półfinał Linette – Sabalenka jest zaplanowany jako drugi mecz w czwartkowej (26 stycznia) sesji nocnej na korcie Roda Lavera, a więc arenie głównej w Melbourne. Najpierw zobaczymy pierwszy półfinał: Rybakina – Azarenka. Początek gier o godzinie 9.30 czasu polskiego. Transmisje w Eurosporcie.
Magda Linette jest trzecią Polką, której udało się dotrzeć do półfinału Australian Open. Przed rokiem dokonała tego Iga Świątek, a przed nimi dwukrotnie w najlepszej czwórce była Agnieszka Radwańska (2014 i 2016).
