Brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Londynie, wicemistrz świata i Europy w zapasach Damian Janikowski zapowiedział, że do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro nie zamierza zmieniać dyscypliny, ale po zakończeniu kariery zapaśniczej, chciałby zostać zawodnikiem MMA.
- Zapasy są obecnie moim priorytetem, ale interesuję się także innymi sportami walki. Jestem miłośnikiem MMA, a zapasy to bardzo dobra podstawa do rozpoczęcia rywalizacji na ringu. Myślę o zmianie dyscypliny po 2016 r., a nie chcę kończyć ze sportem i może zacznę startować właśnie w MMA. Szanse na to oceniam 50 na 50 – powiedział w środę Janikowski.
Zawodnik Śląska Wrocław przyznał, że już teraz zdarza mu się trenować ze znajomymi, którzy występują na galach sportów walki. – Proszą o pokazywanie zapaśniczych chwytów, a ja uczę się od nich technik kickboxingu, boksu czy brazylijskiego jujitsu. Dla mnie to nowa forma rozrywki i sposób, żeby stać się jeszcze lepszym zawodnikiem – tłumaczył Janikowski.
Zapaśnik dał wyraz swojej fascynacji mieszanymi sztukami walki, angażując się w promocję zaplanowanej na 16 listopada gali „Fight Exclusive Night”, która odbędzie się na Stadionie Wrocław. Impreza zostanie zorganizowana w klubie biznesowym, gdzie stanie ring, a na widowni będzie mogło zasiąść ok. tysiąca osób.
W programie gali znalazło się pięć walk MMA, jedna w formule K-1 oraz jeden pojedynek MMA super fight. Dodatkowymi atrakcjami będą pokazy judo, capoeiry oraz karate kyokushin z udziałem pięciokrotnego medalisty międzynarodowych mistrzostw Ameryk w karate Tomasza Puzona.
Impreza rozpocznie się o godz. 19.00, a wszystkie walki mają się zakończyć do północy. Następnie organizatorzy przewidzieli after party, które ma potrwać do rana. Ceny biletów wynoszą od 50 do 250 zł.
Oprócz Janikowskiego gościem honorowym gali będzie były mistrz świata w boksie Dariusz Michalczewski.