Linette, obecnie 45. tenisistka świata, kontynuuje świetną serię meczów przeciwko zawodniczkom z czołówki rankingu WTA. W październiku była lepsza od Belgijki Elize Mertens (30. na świecie) w turnieju WTA 125 w Tampico. W listopadzie, grając w reprezentacji kraju w Billie Jean King Cup Finals w Glasgow, pokonała Amerykankę Madison Keys (11.) i byłą wiceliderkę Czeszkę Karolinę Pliskovą (32.).
Ten sezon otworzyła grając w polskiej drużynie w United Cup, gdzie okazała się lepsza od Szwajcarki Jil Teichmann (35.). W drugiej rundzie Australian Open pokonała Estonkę Anett Kontaveit (19.), a teraz sklasyfikowaną o jedną lokatę wyżej Aleksandrową.
Australian Open - Magda Linette
Już początek sobotniego meczu, zamykającego nocną sesję na Rod Laver Arena, budził spore emocje, bo obydwie zawodniczki grały na niesamowitym tempie i cały czas podejmowały duże ryzyko, wywierając nieustannie na sobie presję w każdej wymianie. W piątym gemie nieoczekiwanie Linette straciła swój serwis, ale natychmiast odrobiła tę stratę.
„Rebreak” na 3:3 okazał się zaledwie początkiem imponującej serii ośmiu kolejnych gemów zdobytych przez poznaniankę. Po drodze zakończyła pierwszą partię przy pierwszym setbolu, po 33 minutach, a w drugiej błyskawicznie odskoczyła na 4:0, zanim powiększyła prowadzenie na 5:1.
Przy stanie 5:2 rywalka zaczęła grać bez żadnej presji, a Magda nieco się usztywniła i pozwoliła się przełamać, po raz drugi w tym spotkaniu, choć miała do dyspozycji meczbola (prowadziła 40-30). Druga okazja do zakończenia pojedynku uciekła jej przy 5:3 i przewadze - przy podaniu Aleksandrowej.
Linette zdołała zapanować nad nerwami i wyraźnie nabierającą pewności gry przeciwniczką, wykorzystując trzecią piłkę meczową, tym razem przy swoim serwisie, po godzinie i 16 minutach zaciętej walki dosłownie o każdy punkt.
W poniedziałek rywalką Polki będzie numer cztery na świecie – Caroline Garcia
Spotkają się po raz drugi, poprzednio w 2017 roku lepsza w turnieju WT w Luksemburgu okazała się w dwóch setach Francuzka.
W niedzielę o godzinie 2.30 w nocy na Rod Laver Arena wyjdzie Iga Świątek.
Przeciwniczką liderki rankingu WTA w pojedynku o miejsce w ćwierćfinale będzie rozstawiona z numerem 21. Elena Rybakina z Kazachstanu (25. WTA). Przypomnijmy, że w połowie kwietnia reprezentację Polski prowadzoną przez kapitana Dawida Celta czeka wyjazdowe spotkanie z Kazachstanem w kwalifikacjach do Billie Jean King Cup Finals 2023.
Zaraz po Świątek i Rybakinie na kort centralny w Melbourne Park wyjdzie Hubert Hurkacz, rozstawiony z numerem 10. W 1/8 finału po drugiej stronie siatki stanie Amerykanin Sebastian Korda, który w trzeciej rundzie wyeliminował turniejową „siódemkę” Daniła Miedwiediewa.
W drugiej rundzie gry podwójnej zobaczymy Jana Zielińskiego Centralny Klub Tenisowy Grodzisk Mazowiecki) i Hugo Nyda z Monako. Ich rywalami będą Australijczycy Max Purcell i Jordan Thompson.