Anna: To było takie stare pole, które nazywaliśmy od nazwiska ówczesnego właściciela – polem starego Mazurczaka. On już na pewno nie żyje. Można było tam znaleźć różnego rodzaju elementy metalowe. W dzieciństwie robiliśmy tam bazy. Były tam także drzewa owocowe, chodziliśmy się na nie wspinać – po śliwki. Masa zabawy!
Pole starego Mazurczaka
                                                
                                                                                    Data publikacji: 
                            
                        
                                                Autor: 
                        
                                                                                                              
                                            
                        
                
Mapa
Reklama