Jakub: Wiele fajnych wspomnień z dzieciństwa wiąże się z kamienicą przy ulicy Opolskiej 119, która sąsiaduje z kamienicą o numerze 117. To dwie stare kamienice złączone ze sobą. Podwórko z tyłu zachowało się do dzisiaj. Fakt ten jest znamienny, ponieważ zostało ono obudowane nowym osiedlem – tzw. osiedlem Słonecznym. Wszyscy sąsiedzi mojego dziadka, którzy zamieszkiwali kamienicę przy ul. Opolskiej posiadali zwierzęta hodowlane: króliki, kuny, nutrie, świnie etc. Jedną z najbardziej utrwalonych w mojej pamięci scen z dzieciństwa było świniobicie na podwórku. Jeżeli dobrze pamiętam, to wszyscy sąsiedzi w nim uczestniczyli. Miejsce tego świniobicia istnieje do dziś.
Jakub: Historia jest związana z powodzią. Obowiązywał wówczas system znaków, który wymagał wyjścia na dach, aby zasygnalizować potrzebę pomocy. Były znaki – biała flaga, a także inne kolory. Pamiętam, że dziadek z sąsiadem weszli na dach i przez przypadek wezwali pomoc. Śmigłowiec, który zaczął lądować, niemal zdmuchnął ich z tego dachu. Myślę, że poszli ustawić antenę. Któryś z nich musiał mieć na sobie coś białego, a to zmyliło ratowników.