Aleksandra: Kiedyś szukałam optymalnej drogi do Brochowa. Jedno przejście znałam już wcześniej, ale drugiego nie. Błotnista droga między działkami prowadzi do nieoświetlonego, poniemieckiego tunelu pod torami, gdzie płynie rzeczka Brochówka. Następnie otwiera się na niebo, prowadzi tuż przy brzegu rzeczki, a potem wchodzi w kolejny tunel pod następnymi torami. Miejsce to wygląda niczym zapomniane, tajemne przejście.