Fani wrocławskiego zoo zgłosili ponad tysiąc propozycji imion. Były wśród nich typowo polskie imiona, mityczne i egzotyczne, głównie pochodzące z rejonu występowania gatunku w naturze. Jury, złożone z opiekunów zwierząt drapieżnych oraz przedstawiciela marketingu, mieli wybrać trzy. Jednak pomysłowość fanów sprawiła, że zdecydowali się nominować cztery propozycje: Surya, Saya, Nugah i Stella. Po przeliczeniu głosów okazało się, że największą popularnością cieszyła się pierwsza propozycja.
Wyjątkowe narodziny
Wrocławska tygrysica to pierwszy – od 8 lat – osobnik tego krytycznie zagrożonego gatunku urodzony w Polsce.
– Każdy poród nas cieszy, bo to oznacza, że zwierzęta czują się u nas dobrze. Tygrysy nie rozmnażały się we Wrocławiu od 20 lat. Teraz wreszcie się to udało pomimo, że to pierwszy poród Nuri. Odbywał się on w warunkach rodzinnych, rodzice opiekowali się młodą, co rzadko się zdarza. Obecnie potomek waży już 5 kilogramów i coraz chętniej poznaje swoje otoczenie – mówi Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo.
– To duży sukces hodowlany. Matka doskonale zajmuje się młodą. Od tygodnia córka zwiedza wybieg, chodzi pomiędzy bambusami, bawi się oraz uczy wszystkich zachowan tygrysów. Pod opieką matki pozostanie ok. 1,5 roku, następnie wyjedzie, gdyż gatunek ten jest objęty światowym programem hodowlanym, a poza tym tygrysy to samotniki – wyjaśnia Beata Niewęgłowska, opiekunka zwierząt drapieżnych w Zoo Wrocław.
Czytaj także: W Zoo Wrocław urodził się tygrys sumatrzański [ZDJĘCIA]
