Przygodę ze śpiewem Emilia zaczęła jeszcze w liceum, kiedy mieszkała w Wałbrzychu. Któregoś razu nauczyciel fizyki wytypował ją do zaśpiewania na jasełkach. I tak to się już jakoś potoczyło w muzyczną stronę.
Dziś śpiewa, gra na gitarze, komponuje własną muzykę. Występuje jako artystka uliczna w Polsce i za granicą. Zapytałem ją o muzyczne inspiracje.
– Jeśli chodzi o inspirację muzyczną bardzo ciężko jest mi się określić, ale jako nastolatka byłam wielką fanką zespołu Green Day. Co prawda muzycznie jest to kompletnie inny klimat w porównaniu do tego co tworzę teraz, ale ich sam styl bycia i spojrzenie na świat mnie mocno zainspirowały – mówi Emilia.
Nowy singiel albo płyta na wiosnę?
– Moją muzykę piszę i komponuję sama, z tekstem i akordami wybieram się do producenta z którym wszystko analizujemy, szlifujemy i realizujemy. Na wiosnę planuję wjechać z wielkim muzycznym przytupem – zapowiada Emi Salva.