Jacek Braciak w roli...Tadeusza Kościuszki
Tytuł filmu „Kos” to, rzecz jasna, skrót od nazwiska Tadeusza Kościuszki (gra go w filmie Jacek Braciak), który jest bohaterem dzieła Pawła Maślony, ale...jednym z kilku głównych. Poznajemy go tuż przed powstaniem i słynną bitwą z 4 kwietnia 1794 roku, która zmieniła polską historię.
Drugą z czołowych postaci filmu staje się chłop Ignac (Bartosz Bielenia), szlachecki syn z nieprawego łoża, który jest zdeterminowany, by zmienić swój los. Drogi obydwu się przecinają.
W filmie, określanym jako historyczne kino akcja, a nawet thriller, wiele się dzieje, choć słynnej bitwy pod Racławicami (uwiecznionej na płótnie Kossaka i Styki) nie obejrzymy. – To byłoby trudne nawet w dużym hollywoodzkim filmie z uwagi na dużo koni, efekty pirotechniczne, kaskaderów – tłumaczył Paweł Maślona odwiedzając w styczniu Muzeum Panorama Racławicka.
„Kos” – przypominamy o czym jest film Pawła Maślony
Akcja obrazu w reżyserii Pawła Maślony zaczyna się na ekranie wiosną pamiętnego 1794 roku. Do kraju powraca generał Tadeusz „Kos” Kościuszko (Jacek Braciak) i ma już w planach powstanie przeciwko Rosjanom, do którego pragnie zmobilizować zarówno szlachtę, jak i chłopów. Wraz z Kosem podróżuje przyjaciel i były niewolnik, Domingo (Jason Mitchell).
Plany insurekcji dojrzewają, ale trzeba ich strzec przed niepowołanymi oczami i uszami. Zwłaszcza należącymi do rosyjskiego rotmistrza Dunina (Robert Więckiewicz), bo ten za punkt honoru obrał sobie pojmanie generała i niedopuszczenie do rebelii.
Równolegle śledzimy losy chłopa Ignaca (Bartosz Bielenia), syna szlachcica Duchnowskiego (Andrzej Seweryn), ale z nieprawego łoża. I choć rodzic uwzględnił go w testamencie i dał nadzieję na nadanie herbu i majątku, chłopak najpierw musi obronić się przed przyrodnim bratem Stanisławem (Piotr Pacek), który majątkiem dzielić się nie zamierza.
Ignac kradnie ojcowski testament, ale ma tylko dwa dni, aby dowieźć go do sądu i udowodnić, że jest szlachcicem. W trakcie wyprawy spotyka Domingo i się z nim zaprzyjaźnia, choć obu trudno się porozumieć w jednym języku.
Ignac przybywa do dworku Pułkownikowej (Agnieszka Grochowska), a tu właśnie ukrywa się (udając kupca) Tadeusz Kościuszko. Kos nie ufa Ignacowi, ale w decydującym momencie to właśnie w rękach niepozornego szlacheckiego bękarta będą leżały losy powstania.
Specjalny seans filmu „Kos” – 4 kwietnia w Nowych Horyzontach
Start o godzinie 18.00, a seans „Kosa” zorganizowany wspólnie z Muzeum Narodowym we Wrocławiu będzie miał też prelekcję, podczas której dowiemy się o czasach Kościuszki i o nim samym. Bilety kosztują 19 zł (z kartą Nasz Wrocław) do 22 zł. Kupimy je w kasie lub przez Internet.