wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

4°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: dobra

Dane z godz. 05:20

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. Koncertowy maj: muzyka we Wrocławiu

Koncertowy maj: muzyka we Wrocławiu

Data publikacji: Autor:

W maju nie będzie co prawda aż tak wielu koncertowych atrakcji jak w kwietniu, ale mimo wszystko jest jeszcze parę zaplanowanych imprez, które fanom jazzu, rocka czy piosenki poetyckiej mogą przypaść do gustu. Oto nasz subiektywny wybór tych najciekawszych. Oczywiście poza wspomnianymi powyżej festiwalami (bo o nich mówimy osobno) i poza muzyką poważną (o niej też przeczytacie gdzie indziej).

Reklama

Jazz / muzyka świata

W tych gatunkach wybór jest chyba największy. Fani jazzu będą mogli pójść w maju na koncert duetu Bernard Maseli / Ireneusz Głyk (10 maja, Vertigo). Mistrz i jego dawny uczeń plus marimba i wibrafon. Coś dla koneserów, ale – jak zapewniają ci, co widzieli tych wirtuozów na żywo – nie tylko dla nich.

Dzień później zagra we Wrocławiu Tomasz Stańko (11 maja, Impart). Autor „Litanii” przyjedzie do naszego miasta z zespołem Tomasz Stańko New York Quartet, w którego skład wchodzą – oprócz mistrza – David Virelles, Thomas Morgan oraz Gerald Cleaver. Muzycy zagrają m.in. kompozycje z albumu „Wisława”, powstałego oczywiście z inspiracji twórczością Wisławy Szymborskiej.

Niecały tydzień potem kolejna atrakcja: występ formacji Henryk Miśkiewicz Full Drive (17 maja, Vertigo). Ten koncert da się opisać tak, jak robi to organizator na facebookowym profilu wydarzenia: „Legendarny saksofonista i zespół wirtuozów: Marek Napiórkowski – gitary, Robert Kubiszyn – bas, Michał Miśkiewicz – perkusja.” Więcej dodawać nie trzeba.   

Zwolennicy tzw. muzyki świata dostaną z kolei koncert chwalonej przez krytyków młodej islandzkiej songwriterki Halli Nordfjörd (10 maja, Stary Klasztor). W maju wystąpi również dla nich (choć może nie dokładnie dla tych samych słuchaczy...) słynna bałkańska orkiestra dęta Fanfara Transylvania z Rumunii (18 maja, Sala Gotycka). Pod koniec miesiąca zagra natomiast belgijska Erykah Badu, ulibienica Prince'a, czyli Selah Sue (27 maja, Eter). Artystka będzie promowała swoją nową płytę pt. „Reason”.

Rock

Fani rocka, szczególnie tego o punkowo-hardcore'owych i metalowych zarazem korzeniach, w maju będą mogli spotkać się na żywo ze słynną grupą Agnostic Front (7 maja, Alibi). Panowie wydali właśnie nową płytę („The American Dream Died”), setlista koncertu pewnie będzie koncentrowała się właśnie na niej, ale klasycznych kawałków też z pewnością nie zabraknie.

Entuzjaści nieco łagodniejszych brzmień będą mieli okazję – i to tego samego dnia – obejrzeć występy Lipali i Jelonka w ramach maratonu koncertowego na Wittigowie z okazji Juwenaliów Politechniki Wrocławskiej.

W maju wystąpi we Wrocławiu jeszcze jedna gwiazda z zagranicy – Red Box (15 maja, Sala Gotycka). W latach osiemdziesiątych za sprawą hitu „Chenko” znali ich wszyscy, dziś pamiętają o nich nieliczni, przede wszystkim lojalni słuchacze radiowej Trójki. Szkoda, bo po niedawnej reaktywacji zespół nagrał doskonałą płytę „Plenty” (2010 r.), inną niż wcześniejsze dokonania, mniej synthpopową, bardziej balladową i refleksyjną, dojrzałą, a przy tym pełną naprawdę pięknych piosenek. Na ten zespół warto iść nawet w ciemno.

I jeszcze coś dla miłośników bluesowych i pokrewnych bluesowi klimatów. W maju zagra we Wrocławiu Limboski (17 maja, Mleczarnia). Koncert tego muzyka to zawsze ciekawe wydarzenie, a skoro gra w sympatycznym miejscu, tym bardziej warto wpaść i go posłuchać.

Metal

Ci, którzy ponad wszystko wielbią „ten gitarowy huk jak ryk wściekłego lwa” powinni pójść na koncert Obscure Sphinx (8 maja, Liverpool). To doskonały zespół z doskonałą frontmanką, której sceniczna prezencja budzi autentyczny zachwyt. Fantastyczny spektakl gwarantowany.

W tym samym miejscu, ale sześć dni później, czyli 14 maja, zagra amerykański zespół Castle, ale do klubu warto przyjść głównie na support – polski jednoosobowy projekt Rogi Bartka Rogalewicza, niegdyś muzyka supergrupy Nyia. Sentymentalni lub po prostu ceniący rodzimą klasykę metalowcy z pewnością pójdą na koncert Kata & Romana Kostrzewskiego (22 maja, Alibi). A wszyscy ci, którzy z sympatią wspominają czasy, gdy w Iron Maiden śpiewał Blaze Bayley na pewno nie odmówią sobie kolejnej okazji, by znów zobaczyć go na żywo (27 maja, Liverpool). Miejmy jednak nadzieję, że wśród publiki fani Żelaznej Dziewicy nie będą dominować, bo Blaze ma również całkiem pokaźny dorobek solowy i repertuarem z „The X Factor” czy „Virtual XI” wcale się nie musi podpierać. Na koniec miesiąca zagra nam jeszcze technicznie deathmetalowy Banisher (31 maja, Ciemna Strona Miasta). 

Piosenka estradowa, poetycka oraz nieco elektroniki

Tu, po pierwsze, Andrzej Piaseczny (10 maja, Sala Koncertowa Radia Wrocław) w akustycznym repertuarze złożonym z rzadko wykonywanych piosenek. Po drugie – znany i lubiany Janusz Radek (23 maja, Mleczarnia).

Piosenkę poetycką reprezentuje Robert Kasprzycki, autor pamiętnego songu o „niebie do wynajęcia” (7 maja, Stary Klasztor). Kasprzycki pod koniec zeszłego roku wydał płytę „Cztery”, a pochodzący z niej singiel „Trzymaj się wiatru, kochana” zyskał sporą popularność w podsumowaniach Listy Przebojów Trójki. Podczas koncertu na pewno usłyszymy obie te piosenki – i jeszcze wiele innych. Ci, których nęcą szantowe klimaty, nie mogą odpuścić sobie koncertu grupy EKT Gdynia (15 maja, Stary Klasztor), a niepoprawni romantycy – występu poezjo-śpiewanych weteranów z Czerwonego Tulipana (22 maja, Impart).    

Na koniec słówko o koncertujących we Wrocławiu wykonawcach, których można powiązać z muzyką elektroniczną. A więc – Andrzej Smolik (koncert przeniesiony na 20 maja, Sala Gotycka), tym razem w duecie z Kevem Foxem. Efekt tej kolaboracji w postaci płyty długogrającej ma się ukazać we wrześniu, na razie obu artystów można podziwiać na żywo. I jeszcze Mikromusic (15 maja, DK Światowid). Ale przede wszystkim – Sóley (24 maja, Eter). Ta eteryczna wokalistka z Islandii ma już sporo fanów, najbardziej oddani porównują ją do Lykke Li i CocoRosie, warto więc sprawdzić, jak wypada na żywo.                             

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama