Co było przyczyną raptownego hamowania?
- Tuż przed autobusem jechał samochód nauki jazdy, który zahamował. Kierowca autobusu nie zachował bezpiecznej odległości i, żeby nie wjechać w tył samochodu, też nagle zahamował – relacjonuje sierżant sztabowy Rafał Jarząb z wrocławskiej policji.
W wyniku nagłego manewru siedem osób przewróciło się.
Kierowca „elki” pojechał dalej. Kierowca autobusu zatrzymał pojazd na przystanku „Kamienna”. Do rannych pasażerów zostało wezwane pogotowie ratunkowe.
Siedem osób: dwójka dzieci i pięcioro dorosłych, zostało poszkodowanych w wyniku nagłego hamowania. Trójka z nich została zabrana do szpitala.informuje Krzysztof Balawejder, prezes wrocławskiego MPK
- Życiu poszkodowanych pasażerów nic nie zagraża – informuje sierżant sztabowy Rafał Jarząb. – Kierowca autobusu był trzeźwy – dodaje.
Jak się dowiedzieliśmy przed godziną 20., dwie osoby, po udzieleniu im pomocy w szpitalu, zostały wypuszczone do domu. Jedna – pozostała na obserwacji w placówce.
Na miejscu wypadku pracowali policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego i służby MPK.