Spółka Lotos dostarcza paliwo wrocławskiemu przewoźnikowi od listopada 2020 roku. Współpraca dobiegnie końca po dwóch latach – w czerwcu Lotos wypowiedział umowę MPK.
Było to o tyle zaskakujące, że kilka tygodni wcześniej ta sama spółka zawarła z MPK aneks, przedłużający dotychczasową umowę na kolejne dwa lata – do listopada 2024 roku.
Przetarg nie przyniósł nowego dostawcy
MPK Wrocław zostało więc postawione przed koniecznością wyboru nowego dostawcy paliwa. Przetarg ogłosiło na warunkach obowiązujących dotychczas, w których cena paliwa oparta jest o notowania giełdowe.
Rozeznania ofertowego dokonały trzy firmy – Orlen, Lotos, który mimo fuzji z Orlenem zrobił to pod własnym szyldem, oraz trzeci podmiot gospodarczy. Żadna z nich nie złożyła oferty w zakończonym przetargu. Trzecia z nich nie podjęła się tego ze względu na niekorzystną sytuację na rynku paliw w Polsce.
MPK Wrocław już w sytuacji wypowiedzenia pierwotnej umowy przez Lotos obawiało się, że w przypadku zawarcia nowej umowy, inne będą parametry naliczania ceny paliwa. Nie w oparciu o wspomniane już notowania giełdowe, a o ceny rynkowe – hurtowe, na które wpływ ma główny producent paliwa w kraju, czyli spółka Orlen.
Jesteśmy postawieni w sytuacji, w której średnia cena paliwa zależna będzie od decyzji i fanaberii politykówKrzysztof Balawejder, prezes MPK Wrocław
Dostawcę paliwa ma wyłonić kolejny przetarg
Spółka zapewnia, że pasażerowie nie mają się czego obawiać. MPK Wrocław podejmie procedurę przetargową tak, by wybrać nowego dostawcę oleju napędowego. Przewoźnik stanie przed taką koniecznością w sytuacji stale rosnących kosztów i innego rozliczenia cen paliwa.
Musimy ponownie ogłosić przetarg mając nadzieję, że tym razem ktokolwiek do niego przystąpi. Co więcej, że nie będzie to tylko jeden oferent, który narzuci odgórnie swoje warunki. I że nie będzie to na pozór ekonomiczna decyzja o politycznym podłożu. Mówiliśmy o monopolu głośno, już przed dwoma miesiącami, teraz ten scenariusz dzieje się na naszych oczach i za nasze - mieszkańców - pieniądze.Krzysztof Balawejder, prezes MPK Wrocław
Zapotrzebowanie MPK Wrocław na olej napędowy do autobusów to średnio od 800 tysięcy do niemal miliona litrów miesięcznie. Dwa lata temu przewoźnik płacił za to ponad 34 miliony złotych rocznie, w roku 2021 było to 45 milionów, w tym – 68,5 miliona złotych. W obliczu wyboru nowego dostawcy oleju napędowego może być ona jeszcze wyższa.