Wyobraźnia to nadzwyczajny przywilej człowieka. Im jest większa, tym silniejsza potrzeba jej przeżywania. To pamięć czucia, wspomnień i doznań. Co się stanie, jeżeli potrzeba jest tak silna, że nie jesteśmy w stanie oddzielić imaginacji od rzeczywistości? Czy przywilej, który daje ogrom możliwości, może stać się jednocześnie wielkim zagrożeniem?
„Fedra, czyli historia flanelowego wstydu” to opowieść o pewnej teatralnej bufetowej, która w głębi serca czuje się bohaterką antycznego dramatu. To spektakl o strachu przed przemijaniem i o potrzebie miłości.
Przed nami studium wstydu inspirowane „Miłością Fedry” Sarah Kane oraz antycznym „Hippolytosem uwieńczonym” Eurypidesa w reżyserii Agaty Dudy Gracz.